Mecz Andora - Anglia w eliminacjach do mistrzostw świata będzie wydarzeniem historycznym. Po raz pierwszy bowiem spotkanie mężczyzn poprowadzi kobiecy skład sędziowski - na czele z Ukrainką - Kateryną Monzul. Także system VAR będzie obsługiwany przez kobiety.
Dla nas jest to jednak zupełnie nieistotne. Ważna jest jakość sędziego, a nie jego płeć. Nie możemy się doczekać bycia częścią tego wyjątkowego momentu - powiedział szkoleniowiec reprezentacji Anglii, Gareth Southgate , którego cytuje Sky Sports.
Ale po tej decyzji nie brakuje też kontrowersyjnych opinii. Wygłosił ją m.in. były prezes Spartaka Moskwa, Andrey Chervinichenko.
Zobacz również: "Jeździłem po pijaku". Michalczewski zdradził pikantne szczegóły
Kobiety powinny robić bardziej kobiece, delikatne rzeczy. Piłka nożna, czy podnoszenie ciężarów to nie są kobiece sporty. Dlatego jestem absolutnie negatywnie nastawiony do powołania Ukrainki na głównego sędziego meczu Andora - Anglia. To mniej więcej tak samo, jak mężczyźni występujący w gimnastyce artystycznej. Czy uważasz, że to normalne zajęcie dla mężczyzny? - powiedział, cytowany przez portal xsport.ua.
Anglia jest liderem grupy I eliminacji MŚ 2022. W sześciu meczach wywalczyła 16 punktów, wygrała pięć z nich i zremisowała z Polską. Drugą lokatę zajmują Albańczycy (12 "oczek"), a trzecią Biało-Czerwoni (11 punktów).
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.