Swoją zawodową karierę Kazuyoshi Miura rozpoczął w 1986 roku. Od tego czasu niezmiennie gra w piłkę nożną. Występował m.in. w klubach brazylijskich, włoskich i oczywiście japońskich. W styczniu 2021 roku 54-latek przedłużył on kontrakt z zespołem Yokohama FC. Teraz umowa wygasa, ale on nie myśli sportowej emeryturze.
Muszę utwierdzić się w tym, co jest dla mnie najważniejsze, a następnie podjąć decyzję opartą na tym, co naprawdę myślę - powiedział Miura, cytowany przez "The Japan Times".
Według doniesień japońskich mediów, wiekowy piłkarz ma na stole przynajmniej osiem ofert. Kilka z nich przedstawiły mu zespoły rywalizujące w Japan Football League, a więc na czwartym szczeblu krajowych rozgrywek. Wkrótce ma się spotkać też z przedstawicielami trzecioligowego YS Yokohama.
Zobacz również: Murański idzie do nowej organizacji. Nazwisko rywala szokuje!
Miura nazywany w Japonii "King Kazu", w lutym będzie obchodził 55. urodziny. Długowieczność w sporcie jest wyjątkowa jeśli chodzi o Japonię. Dobrym tego przykładem jest skoczek, Noriaki Kasai, który w czerwcu skończy 50 lat. Również nie myśli o przejściu na emeryturę. Chce skakać przynajmniej do 2026 roku.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.