Transfer Edena Hazarda był nawiązaniem do galaktycznych wzmocnień Realu Madryt. Klub zapłacił za sprowadzenie reprezentanta Belgii 150 milionów euro. Hazard trafił do Realu z Chelsea FC w 2019 roku i z perspektywy czasu jego sprowadzenie jest nazywane "wyrzuceniem pieniędzy w błoto".
Belg miał być liderem zespołu, tymczasem w Realu miewa tylko przebłyski wysokiej formy. Z reguły nie gra w podstawowym składzie. Zmieniają się trenerzy Królewskich, ale nie zmienia się pozycja Edena Hazarda w zespole.
31-letni pomocnik obiecał przed wakacjami, że tym razem złamie wcześniejsze przyzwyczajenia i wróci do klubu bez nadwagi. Musiał pilnować się na urlopie, ponieważ zamiłowanie Edena Hazarda do słodyczy i jedzenia fast foodów nie jest tajemnicą. Hamburgery popijał colą lub napojami energetycznymi, co dla sportowca na wysokim poziomie nie jest najlepszym pomysłem.
Hazard trzymał dietę i tym razem pojawił się na treningach Realu bez brzuszka. Jego klub z przyjemnością prezentuje zdjęcia zawodnika, ponieważ tego lata nie musi się za niego wstydzić przed kibicami.
Czas pokaże, czy dieta pomoże Hazardowi w osiągnięciu wysokiej formy w nadchodzącym sezonie, ale przynajmniej udowodnił, że dotrzymuje obietnic. Nie tylko kibice, ale również liderzy zespołu przecierali oczy ze zdziwienia, ponieważ według relacji dziennika "Marca", spodziewali się oni zobaczyć Belga w zaniedbanym stanie.
Hazard spełnił swoją obietnicę. Jest gotowy do rywalizacji o miejsce w składzie i zmotywowany - czytamy w Marce. Dziennik przypomina również słowa samego piłkarza: - Nie będę kłamać, że w czasie wakacji mogę przytyć pięć kilogramów. Po prostu łatwo przybieram na wadze i chudnę, kiedy jestem ostrożny - opowiadał piłkarz.
Przed transferem do Realu, Eden Hazard był piłkarzem francuskiego Lille i angielskiej Chelsea. W Madrycie zdobył po dwa razy mistrzostwo i Superpuchar Hiszpanii, choć jego wkład w te sukcesy, a także w wygranie Ligi Mistrzów był niewielki.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.