Wynik Kamila Stocha i Dawida Kubackiego w 69. Turnieju Czterech Skoczni przejdzie do historii polskiego sportu. Pierwszy z nich zwyciężył w niemiecko-austriackim turnieju, a drugi uplasował się na trzecim stopniu podium. Jednakże bardzo wysoko znaleźli się również kolejni reprezentanci Polski - Piotr Żyła (5. miejsce) i Andrzej Stękała (6. miejsce).
Zobacz także: Lewandowscy korzystają z zimy
Tę dwójkę jednak napędzała inna rywalizacja niż trofeum złotego orła, po które sięga zwycięzca Turnieju Czterech Skoczni. Znaleźli oni własny substytut tej nagrody i założyli się o "Złotego Bażanta". To jakże wyszukane trofeum miało trafić do zawodnika na wyższym miejscu w klasyfikacji generalnej. Ostatecznie sięgnął po nie Piotr Żyła, który w ostatnich zawodach Turnieju Czterech Skoczni uplasował się na 7. miejscu (Stękała był 8) i zapewnił sobie 5. miejsce na koniec turnieju.
Zobacz także: Wyjątkowe zdjęcie Adama Małysza
"Mamy Bażanta!!!! Mamy Orła!!! Uj juj juj jak piknie jak magicznie uj ju juj" - napisał na Instagramie Piotr Żyła.
Jak widać, wewnętrzna rywalizacja dla Piotra Żyły i Andrzeja Stękały była niemal tak samo emocjonująca jak walka o końcowe zwycięstwo Kamila Stocha. Jednakże przede wszystkim to potwierdza jak pozytywna atmosfera panuje w polskiej kadrze. Jest to bardzo dobrym prognostykiem na dalszą, kluczową część sezonu skoków narciarskich.
Zobacz także: Dziewczyna Żyły cieszy się ze Złotego Bażanta
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.