Powrotu kibiców na trybuny chce zarówno rząd, jak i Polski Związek Piłki Nożnej. W środę sekretarz generalny PZPN Maciej Sawicki mówił portalowi WP SportoweFakty, że kibice mogliby wrócić na stadiony już w połowie czerwca.
Według planu na pierwszy etap, otwarte zostanie 20 procent pojemności stadionu, ale maksymalnie na widownię będzie mogło wejść 999 osób. Taką propozycję przekazaliśmy rządowi. W protokole znajdą się wszelkie związane z tym procedury - co najmniej dwumetrowa odległość między każdą z osób czy sposób ich rozmieszczenia na obiekcie - zaznaczył Sawicki.
Zobacz także: Dosadna opinia na temat startu Bundesligi. "Fatalnie to wygląda"
Czytaj także:
- Twierdziła, że jej syn zaginął. Szokująca prawda wyszła na jaw
- Sprawa Iwony Wieczorek. Więzień zdradził Rutkowskiemu, gdzie ukryto ciało
O powrocie kibiców na trybuny mówił też podczas środowej konferencji prasowej premier Mateusz Morawiecki. Poinformował on, że rzeczywiście trwają prace nad stosownym protokołem, który pozwoli na otwarcie widowni dla fanów.
Kibice znów na trybunach? Ekspert tonuje nastroje
Wszystkim hurraoptymistom kubeł zimnej wody na głowy wylewa immunolog dr Paweł Grzesiowski.
Uważam, że absolutnie w tej chwili na taką liczbę kibiców jest za wcześnie. Jest za wcześnie, aby przeprowadzać tak masowe imprezy - powiedział portalowi WP SF.
Grzesiowski zauważył też, że przy wciąż niestabilnej sytuacji otwarcie stadionów na razie nie jest możliwe. - Nie mam pojęcia, kiedy można by zacząć otwierać stadiony. My jesteśmy wciąż na wczesnym etapie epidemii i planowanie tego typu działań moim zdaniem jest w tej chwili nieadekwatne do sytuacji - podkreślił.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.