W piątek 13. października Krzysztof Stanowski poinformował o zakończeniu swojej współpracy z "Kanałem Sportowym". Już kolejnego dnia popularny dziennikarz na swoim profilu w serwisie "X" rozpoczął odliczanie, wpisując post, w którym znalazł się tylko numer 110. Od tego czasu Stanowski każdego kolejnego dnia publikuje wpis, kontynuując swoje odliczanie. Internauci szybko odkryli, że kolejne wartości prowadzą do daty 1 lutego, kiedy to wygasną wszystkie zobowiązania dziennikarza wobec "Kanału Sportowego".
W piątkowy poranek w portalu "X" Stanowski wciąż odliczał dni, jednak tym razem wyjaśnił, dlaczego podejmuje to działanie. Dziennikarz potwierdził też pojawiające się od kilku dni pogłoski, że pracuje on nad zupełnie nowym projektem. Przekazał on swoim obserwującym, że prowadzone przez niego odliczanie ma pomóc mu w realizacji "ambitnego projektu", na co pozostało mu nieco ponad 3 miesiące.
Do czego odliczam i po co? Odliczam sam dla siebie przede wszystkim - nakładam sobie presję, aby nie przespać najbliższych trzech miesięcy i zrealizować swój bardzo ambitny plan. Codziennie wpisuję publicznie inną liczbę, coraz mniejszą i za każdym razem coraz mocniej dochodzi do mnie, że… to naprawdę mało czasu jak na wszystko, co chcę zrobić - napisał Stanowski.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Popularny dziennikarz zapowiedział również, że kolejnym postom z odliczania będą towarzyszyć ciekawostki na temat poszczególnych numerów. W piątek zaprezentował pierwszą z nich, informując swoich obserwatorów o istnieniu komety 104P Kowal. Przy okazji tej ciekawostki, Stanowski wbił też lekką szpilkę w eksperta "Kanału Sportowego" i byłego reprezentanta Polski, Wojciecha Kowalczyka.
A od dzisiaj ciekawostki. 104P/Kowal to nazwa komety. Odkrył ją w 1979 roku Charles Kowal. Kometa ta okrąża Słońce w ciągu niespełna sześciu lat. To mniej więcej tyle samo czasu, ile inna kometa - piłkarz "Kowal" - był zawodowym piłkarzem - napisał.
W tym momencie Stanowski nie udostępnił żadnych szczegółów projektu, nad którym pracuje. Wiele wskazuje na to, że jego istotnym elementem będzie Robert Mazurek, który zrezygnował ze współpracy z "Kanałem Sportowym" kilka godzin po głośnym oświadczeniu Stanowskiego. Na profilu w serwisie "X" Stanowskiego znalazło się też nagranie, w którym dziennikarze informowali, że nie zostawią swoich widzów samych.
Ciekawe informacje na swoim czwartkowym livie przekazał Sylwester Wardęga. Popularny youtuber poinformował widzów, że próbował dodzwonić się do niego Stanowski. Żadna ze stron nie ujawniła jednak szczegółów na ewentualnej rozmowy.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.