Już w turnieju rangi WTA 1000 w Indian Wells Iga Świątek zmierzyła się z Lindą Noskovą. To spotkanie było ciekawe z uwagi na to, że Czeszka wyeliminowała Polkę w tegorocznej edycji Australian Open.
Wówczas jednak mecz nie przyniósł wielu emocji, bo nasza tenisistka zwyciężyła 6:4, 6:0. W imprezie rangi WTA 1000 w Miami obie zawodniczki spotkały się ze sobą ponownie i tym razem stoczyły rywalizację na pełnym dystansie.
Przeczytaj także: Przykro patrzeć. Znowu spotkało to Igę Świątek
Premierowa odsłona padła łupem Noskovej, mimo że jej rywalka prowadziła nawet 5:2. Czeszka zdołała odrobić stratę i ostatecznie doszło do tie-breaka. W nim obroniła piłkę setową, a następnie przy drugiej okazji zakończyła seta.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Po nieudanym początku liderka światowego rankingu WTA postanowiła udać się do szatni, do czego już przyzwyczaiła, szczególnie po przegranych setach. Jej powrót mocno się przeciągał, o co pretensje miała przeciwniczka.
Po dłuższej chwili Świątek pojawiła się w tunelu i wróciła na kort. Wówczas wszyscy zwrócili uwagę na to, co pojawiło się w jej dłoniach. A mowa konkretnie o tajemniczym notesie, który widzieliśmy nie po raz pierwszy. Najpewniej nasza tenisistka miała w nim informacje na temat gry Noskovej.
"Gotowa na drugą część egzaminu" - napisał oficjalny profil WTA pod nagraniem z momentu, gdy Polka wróciła na kort z notesem.
Trzeba przyznać, że po zmianie stron 22-latka radziła sobie kapitalnie. Prowadziła nawet 5:1, ale ostatecznie wymęczyła zwycięstwo 6:4. Takim samym wynikiem zakończył się decydujący set, dzięki czemu to Świątek awansowała do czwartej rundy.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.