Pałac Sportowy w Moskwie był gospodarzem gali World Ertaymash Federation (WEF). W jednej z walk zwyciężył Namazan Samijew. Uzbekowi najwyraźniej było zbyt mało emocji.
Po walce udzielał wywiadu. Zapowiedział, że jest gotowy do stoczenia kolejnego pojedynku jeszcze tego samego dnia. Rzucił wyzwanie kibicom.
Z trybun zszedł jeden z odważnych fanów, który chciał zmierzyć się z Samijewem. Jak przekazał portal bloodyelbow.com, promotorzy WEF zasugerowali, aby obaj stanęli twarzą w twarz.
Ogromna bójka! Interweniowała policja
W tym momencie Samijew niespodziewanie wyprowadził atak. Uderzył go kolanem w głowę, po czym w oktagonie rozpętało się piekło.
Doszło do bójki z udziałem około 50 osób. Organizatorzy nie byli na to przygotowani i mieli problem z opanowaniem całej sytuacji. Jeden z widzów próbował załagodzić sytuację krzycząc: "Uzbecy, Kirgizi, jesteśmy braćmi! Dlaczego to robicie. To jest sport, zdarza się!".
Zamieszanie trwało kilka minut. Do akcji musiała wkroczyć policja. Dopiero po dłuższej chwili udało się uspokoić napastników.