Tomasz Frankowski przez lata występował w Wiśle Kraków, zdobywając 115 bramek w 173 meczach. Później próbował swoich sił w klubach zagranicznych, a na swoim koncie ma też 22 występy w reprezentacji Polski (w tym dziesięć bramek).
Możesz przeczytać także: Już tak nie wygląda. Przeszedł metamorfozę
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kilka lat po zakończeniu kariery sportowej Frankowski postanowił pójść w politykę. W 2019 roku był liderem listy okręgu numer trzy z ramienia Koalicji Europejskiej, a zdobywając ponad 125 tysięcy głosów uzyskał mandat europosła.
Do zakończenia jego kadencji w europarlamencie pozostało jeszcze kilkanaście tygodni. W środę były piłkarz opublikował zdjęcie z siedziby Parlamentu Europejskiego. Na sali głosowań miał obok siebie tablet, na którym zerkał na ćwierćfinałowy mecz Pucharu Polski pomiędzy Jagiellonią Białystok (jest wychowankiem tego klubu) a Koroną Kielce.
Potrzebna duża podzielność uwagi - z jednej strony głosowanie w PE, z drugiej ćwierćfinał pucharu Polski! - napisał.
A jego wpis nie spodobał się sporej części odbiorców.
Pan jest poważny? Takie podejście ma Pan do wykonywania swoich obowiązków? - zapytał jeden z internautów.
Możesz przeczytać również: Miał 50 milionów długu. Zwrot w sprawie legendy
Dziwne podejście do mandatu jaki dali Panu wyborcy - dodał drugi.
W kolejnym wpisie europoseł postanowił ostudzić atmosferę.
Serce nie pozwoliło nie zerkać na tablet. Wyjątkowo, bo dzisiaj gra Jaga w ćwierćfinale. A głosowanie wykonane w 100%, mam nadzieję, że Jagiellonia też zrobi swoje - dodał.
Jagiellonia rzeczywiście awansowała do półfinału, pokonując po dogrywce Koronę Kielce.
Możesz przeczytać także: Z kimś takim się jeszcze nie bił. Powiedział, jakie ma relacje ze Szpilką
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.