Lubelskie mistrzostwa świata zostały zorganizowane z rozmachem. Kulminacyjnym punktem zawodów była sobotnia gala finałowa, podczas której wyłoniono złotych medalistów w kluczowych konkurencjach. Publiczność, która odwiedziła lubelską Halę Globus, mogła podziwiać pojedynki karateków na najwyższym światowym poziomie. Dodatkowo, w zrozumieniu zasad karate w odmianie tradycyjnej pomagał kibicom profesjonalny komentarz.
W historii polskiego karate jeszcze nie gościliśmy tak wielkiej i prestiżowej imprezy. Oczywiście czasy dla takich wydarzeń są trudne, ale cieszę się, że udało nam się zorganizować wspaniałe zawody - przekonuje Andrzej Maciejewski, prezes Polskiego Związku Karate Tradycyjnego.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Polacy z sukcesami
Polacy nie zawiedli również na tatami (mata, na której rozgrywane są pojedynki karate). Do gwiazd turnieju należeli m.in. Michał Sowa, który wywalczył złoty medal w fuku-go i kumite drużynowym (zawodnik MUKS Bytom), Dawid Rojowski ze złotym medalem w kumite indywidualnym i drużynowym (zawodnik Kluczborskiego Klubu Karate) czy Maria Wysogląd ze złotym medalem w kata (zawodniczka MUKS Bytom). W młodszych kategoriach wiekowych świetnie zaprezentował się Mikołaj Muchowski (zawodnik Lubelskiego Klubu Karate Tradycyjnego), który podczas lubelskiej imprezy wywalczył trzy złote medale - w kata, zarówno indywidualnie, jak i drużynowo oraz w en-bu.
Uczestnicy wydarzenia zwracali uwagę na znakomitą atmosferę, która towarzyszyła zawodom. Imprezę obserwowało z trybun ponad 2000 kibiców.
Jesteśmy bardzo zadowoleni, ponieważ konkurencja była naprawdę duża. Było to widać choćby podczas finałowej walki w kumite drużynowym z reprezentacją Ukrainy, gdzie wyszliśmy na prowadzenie, ale rywale zaczęli odrabiać straty w kolejnych starciach. Staraliśmy się przygotować na każdy styl walki, to było dla nas największe wyzwanie. Im więcej zaciętej rywalizacji, tym lepiej dla karate tradycyjnego - podsumowuje start swoich podopiecznych Krzysztof Neugebauer, trener kadry Polski seniorów.
Czytaj także: Wideo zza kulis. Gest Świątek niesie się po sieci