Ostatnio pogoda na Florydzie nie rozpieszczała mieszkańców. Przez region przeszły silne huragany i burze tropikalne, które wyrządziły sporo szkód. Mieszkańcy Florydy są już przyzwyczajeni, że przy takich warunkach aligatory mogą wyjść na ląd, ale to, co zobaczył ostatnio jeden z nich, przeszło wszelkie oczekiwania.
Pracownik pola golfowego w trakcie powrotu z pracy nagrał spacerującego w okolicach dołków potężnego aligatora, który wyglądał niczym dinozaur z popularnego filmu "Park Jurajski". Podczas burzy gad zmierzał do zbiornika wodnego. Zobaczcie sami.
Niektórzy internauci nie byli w stanie uwierzyć, że to się działo naprawdę. "Widziałem u nas setki różnych aligatorów. Ale ten? Taki olbrzym? Skąd on się tam wziął?" - pytał jeden z nich w komentarzach.
Autor nagrania potwierdził w rozmowie z lokalnymi mediami, że do takiej sytuacji doszło naprawdę. - To się wydarzyło około 14:00 naszego czasu. Ten aligator miał mniej więcej 300 cm długości - podkreślił Tyler Stolting, pracownika pola golfowego, na które wszedł aligator.