Sprawą organizacji freak fightów w Polsce zajęli się dziennikarze stacji Polsat News i Interii. W przygotowanych materiałach zwrócili uwagę, że ustawodawca nie przygotował żadnych regulacji dotyczących walk celebrytów. Te są bardzo chętnie oglądane przez dzieci.
Czytaj także: "Złodziejstwo, kłamstwa, zdrady". Schreiber ostro o politykach krytykujących freak fighty
Na doniesienia dziennikarzy zareagowali politycy i Rzecznik Praw Obywatelskich. Prof. Marcin Wiącek stwierdził w rozmowie z Polsat News, że "państwo nie zdało egzaminu" w sprawie regulacji dot. freak fightów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ja widziałem te materiały i nie może być tak, że do takich treści mają dostęp ludzie, którzy się kształtują. My jako państwo jesteśmy zobowiązani, by u młodych kształtować moralność, potrzebę odróżnienia dobra od zła. Kontrolować treści. Z tego co ja widziałem z tych treści – to nie działa tak, jak powinno - przekazał prof. Wiącek.
Według Mateusza Morawieckiego konieczne są ograniczenia w kwestii oglądania freak fightów przez młodzież i dzieci. Z kolei w opinii Krzysztofa Bosaka freak fighty "mają otoczkę wulgarności, promocji agresji i grania na negatywnych emocjach". Wicemarszałek sejmu uważa, że politycy powinni działać w tym kierunku.
Fame MMA reaguje na słowa polityków. Mówią o "ustaleniu wspólnych standardów"
Władze największej organizacji freak fightów w Polsce, Fame MMA, zareagowały na słowa polityków i RPO. W przesłanym mediom oświadczeniu wskazują, że stanowisko Rzecznika Praw Obywatelskich ma "pełne poparcie" władz federacji. Fame MMA chce, aby proponowane regulacje prawne dotyczyły "wszystkich organizacji, bez wyjątku".
Współzałożyciel organizacji Krzysztof Rozpara wskazuje, że Fame MMA wdrożyło "wysokie standardy bezpieczeństwa i odpowiedzialności". Chodzi m.in. o ograniczenia dotyczące wieku widzów walk federacji. To nie wszystko.
Czytaj także: "Karma wraca". Krzan mocno o stylu pracy szefowej "PnŚ"
Od lat stosujemy kary i wykluczenia dla tych, którzy podczas naszych programów promocyjnych stosują mowę nienawiści, żargon więzienny, normalizują i popularyzują zachowania przestępcze oraz kryminogenne. Jako federacja jesteśmy otwarci na współpracę z organami ustawodawczymi i innymi podmiotami branży sportów walki, dzieląc się naszym doświadczeniem i wiedzą w zakresie tworzenia kompleksowych ram prawnych, które obejmą całą branżę - przekazał Rozpara.
Szef Fame MMA dodał, że "ustalenie wspólnych standardów przyczyni się do dalszego rozwoju sektora".
Zdaniem Krzysztofa Rozpara, pomoże to "w promowaniu odpowiedzialności społecznej oraz etycznego podejścia do organizacji tego typu wydarzeń", jak czytamy w dalszej części oświadczenia.