Reprezentacja Polski w pierwszym meczu kontrolnym przed Euro 2024 ograła na PGE Narodowym Ukrainę 3:1 (3:1) i trzeba powiedzieć, że spisała się nad wyraz dobrze w starciu z sąsiadem ze wschodu. Zespół Michała Probierza szybko zadał trzy ciosy, a potem kontrolował grę i wlał sporo optymizmu w serca kibiców.
Niestety na wygranej cieniem kładzie się poważna kontuzja Arkadiusza Milika, który już na początku meczu miał problemy z kolanem i stracił szansę wyjazdu na mistrzostwa.
W poniedziałek Biało-Czerwonych czekał ostatni sprawdzian przed wylotem do Niemiec, czyli pojedynek z Turcją. Z zespołem Vincenzo Montelli, słynnego przed laty włoskiego napastnika, nasz zespół po raz ostatni rywalizował jesienią 1993 roku i wówczas przegrał w Stambule 1:2 w eliminacjach MŚ. Po 31 latach nadarzyła się okazja do rewanżu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Pojedynek z Turkami będzie dla naszej drużyny próbą generalną przed występem w finałach ME. Biało-Czerwoni w poniedziałek wybiegną na murawę składem, który będzie bardzo zbliżony do optymalnej jedenastki. I jeśli zdrowie dopisze, być może takie samo zestawienie Michał Probierz pośle do boju w niedzielę przeciw Holandii.
Ale nim reprezentacja uda się do Niemiec, trzeba na PGE Narodowym stawić czoła groźnej Turcji, której ambicje sięgają roli czarnego konia Euro 2024. Z pewnością nie jest to rywal, którego wolno lekceważyć.
Po efektownej wygranej z Ukrainą (3:1) wiara w Biało-Czerwonych rośnie, a drugi zwycięski mecz kadry Michała Probierza z pewnością dałby kibicom i ekspertom podstawy do optymizmu przed ME. Na razie o takie nastawienie ciężko, zwłaszcza zerkając na klasę naszych grupowych rywali: Holendrów, Austriaków i Francuzów.
Polacy mają za sobą koszmarne eliminacje, rozegrane w fatalnym stylu i zamknięte szczęśliwym awansem na Euro po rzutach karnych w Cardiff. Teraz możemy jednak napisać nową historię i grubą kreską odciąć tamten etap. Dlatego mecz z Turcją jest tak ważny, ma pomóc budować formę sportową i mentalną Biało-Czerwonych.
Na kogo tym razem postawił selekcjoner reprezentacji Polski? Na najsilniejszy obecnie dostępny skład. Być może taka sama jedenastka w niedzielę ruszy w Hamburgu na murawę w meczu z Holendrami, naszym pierwszym w finałach tegorocznych ME.
Skład reprezentacji Polski na mecz z Turcją:
Wojciech Szczęsny - Przemysław Frankowski, Jan Bednarek, Paweł Dawidowicz, Jakub Kiwior, Nicola Zalewski - Bartosz Slisz, Jakub Piotrowski, Piotr Zieliński - Karol Świderski, Robert Lewandowski.
Euro 2024: Z kim zagra reprezentacja Polski?
W pierwszej fazie Euro 2024 reprezentacja Polski trafiła do grupy D, gdzie czekają nas starcia z Holandią (16 czerwca, Hamburg, godz. 15:00), Austrią (21 czerwca, Berlin, godz. 18:00) oraz Francją (25 czerwca, Dortmund, godz. 18:00).
Czytaj także: Ukrainiec gra dla Polski. Co za słowa o naszym kraju