Na 5 listopada 2022 roku zaplanowano w Wiśle inaugurację Pucharu Świata 2022/23 w skokach narciarskich. Wisła inaugurowała już cykl PŚ kilka razy, ale tym razem zrobi to w sposób wyjątkowy. Dlaczego?
Komisja Międzynarodowej Federacji Narciarskiej (FIS) podjęła już decyzję, że skoczkowie będą startować na torach lodowych, a lądować... na trawie! Zapowiada się więc historyczna inauguracja sezonu zimowego.
Kalendarz na nadchodzącą zimę to krok w kierunku przyszłości skoków narciarskich. To jasny komunikat do świata, że skoki narciarskie mogą być sportem rozgrywanym przez cały rok - powiedział dyrektor Pucharu Świata Sandro Pertile, cytowany przez stronę fis-ski.com.
Takie rozwiązanie ma też jednak wielu przeciwników. Jednym z nich jest doświadczony reprezentant Norwegii Johan Andre Forfang.
Kiedy zaczynamy sezon zimowy, powinniśmy skakać na śniegu. To stare, dobre uczucie, które towarzyszy mi od zawsze. Kiedy spadał śnieg, szliśmy w góry i zaczynaliśmy skakać. Ta cała zimowa aura, która towarzyszy początkowi rywalizacji, to coś wyjątkowego, za czym zawsze będę tęsknił - skomentował w rozmowie z norweskim portalem nettavisen.no.
Teraz będzie tak, że będę czuł się gotowy do sezonu, a jednak czegoś będzie brakować. Myślę, że to trochę dziwne - dodał Norweg.
Nietrudno znaleźć zwolenników takiego rozwiązania, które proponuje FIS. Głównym argumentem jest to, że sztuczny śnieg w Wiśle zawsze sprawiał zawodnikom mnóstwo problemów. Igielit będzie dla nich znacznie bezpieczniejszy.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.