Daniel Michalski wystartował bez powodzenia w turnieju Invest in Szczecin Open. Polak przystąpił do jubileuszowej - 30. edycji z dziką kartą. Nie wykorzystał jej dobrze, ponieważ poniósł porażkę już pierwszego dnia turnieju głównego.
Przeciwnikiem Daniela Michalskiego na korcie ziemnym w Szczecinie był Adrian Andriejew. Bułgar rozpoczął mecz od mocnego uderzenia i choć później potknął się w drugim secie, to ostatecznie rozstrzygnął pojedynek w trzech partiach. To Adrian Andriejew pozostał w drabince Invest In Szczecin Open.
Po porażce o Danielu Michalskim przypomniał sobie dużo osób. Skrzynka tenisisty, po przegranym meczu, została zasypana wiadomościami od rozwścieczonych internautów. Tylko część z nich była w języku polskim.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wymowa wiadomości jest w większości jasna - internauci postawili pieniądze na zwycięstwo Daniela Michalskiego, a skoro mecz nie potoczył się po ich myśli, postanowili wyładować złość na i tak niezadowolonym sportowcu. Poziom wiadomości nie przystaje do białego sportu, są pełne niecenzuralnych wyzwisk.
Daniel Michalski postanowił pokazać w stories na Instagramie krótkie nagranie, na którym przewija wiadomości w skrzynce. Przychylne mu osoby nagłośniły skandaliczną sytuację, a często przewijającym się komentarzem było słowo "rynsztok".
Invest in Szczecin Open potrwa do niedzieli. Na ten dzień został tradycyjnie zaplanowany finał turnieju. W grze pojedynczej nie ma już Daniela Michalskiego, więc ostatnim reprezentantem Polski będzie Maks Kaśnikowski. Polaków można oglądać jeszcze w deblu.