Paris Platynov już kilka razy pojawiał się na galach Fame MMA, ale sam nigdy nie wszedł do klatki. YouTuber skupiony był na komentowaniu rzeczywistości we freak fightach, podczas gdy fani domagali się, aby stał się jedną z gwiazd organizacji.
Możesz przeczytać także: Poznajesz? Gwiazdy sportu na wyjątkowych zdjęciach z dzieciństwa
Nie mówię nie, jak każdy, bo nie można się też trzymać swojego zdania, ale na razie w ogóle o tym nie myślę. Mogłaby być to wielka przygoda, ale nie chcę też rzucać jakichś słów na wiatr... Zobaczymy. Nie chcę nic mówić - komentował ponad rok temu w "Super Expressie".
A od tego czasu nic się nie zmieniło. Platynow nadal nie zadebiutował we freak fightach, choć różne organizacje walczą o jego angaż. W jednym ze swoich streamów YouTuber opowiedział nawet o konkretnych kwotach.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Miałem kilka takich spotkań i kilka takich propozycji. Mogłem dostać milion złotych za walkę. Pojawiła się propozycja ponad miliona złotych za walkę - plus jakieś pay-per-view, więc mogłoby dojść nawet do 1,3 - 1,5 miliona za walkę.
Możesz przeczytać również: Znana dziennikarka ma dość. Mężczyźni oszaleli na punkcie jej stóp
Gdyby Platynov przystał na którąś z propozycji, od razu trafiłby na najwyższą półkę pod względem zarobków we freak fightach w Polsce. Nawet wtedy, gdy ostateczna propozycja była niższa od tej, o której wspomniał.
Zaczynały się te propozycje wcześniej, od 750 tysięcy. Nie powiem od kogo, nie mówię jak. Wydaje mi się, że dżentelmeńsko się zachowam - dodał w odpowiedzi na pytanie jednego z fanów.
Paris Platynow, czyli Filip Kulon, jest - jak o sobie mówi - człowiekiem wielu talentów. Próbował swoich sił w obszarze kulturystyki, udostępniał nagrania z siłowni, a później przerzucił się na luźniejszą formę, którą urzekł swoich fanów. Na YouTube ma 432 tysięcy subskrybentów.