Przez 7 lat reprezentował Brazylię na arenie międzynarodowej. W tym czasie Hulk rozegrał dla Canarinhos 48 spotkań, w których strzelił 11 goli. W 2013 roku wywalczył ze swoją reprezentacją złoty medal w Pucharze Konfederacji, a rok wcześniej zdobył z zespołem srebro na igrzyskach olimpijskich w Londynie.
Bogata w sukcesy jest również kariera klubowa Hulka. W aż trzech klubach rozegrał ponad 90 spotkań. W Europie zrobiło się o nim głośniej za sprawą gry dla FC Porto w latach 2008-2012. Później Brazylijczyk podpisał lukratywny kontrakt z Zenitem Sankt Petersburg. Po czterech latach spędzonych w Rosji przeniósł się do chińskiego Shanghai SIPG, gdzie również nie narzekał na zarobki.
W Brazylii najbardziej głośno było jednak nie za sprawą jego wyników sportowych, a afery obyczajowej. W 2019 roku Hulk rozstał się ze swoją żoną Iraną Souzą, z którą doczekał się trójki dzieci. - Nie byłem szczęśliwy w tym małżeństwie - wyznał później piłkarz, którego słowa przypomina angielski "The Sun".
Największą sensację wywołał jednak nie rozwód, a kobieta, z którą później związał się Brazylijczyk. Zaledwie kilka miesięcy po rozstaniu, Hulk ożenił się... z siostrzenicą byłej żony, Camilą Angelo. Sam piłkarz tłumaczył później, że Camilę poznał dopiero po rozstaniu z Iraną i nie zdradził swojej byłej żony.
Jego decyzja i tak odbiła się szerokim echem. Później temat nieco ucichł, ale teraz znów powrócił, za sprawą szczęśliwej nowiny, jaką na swoim Instagramie przekazał Hulk. Okazuje się, że piłkarz i jego nowa żona spodziewają się dziecka. Dla Brazylijczyka będzie to już czwarta pociecha, ale pierwsza z małżeństwa z Camilą.