Pierwszoplanowym piłkarzem meczu był Tim Pieters. 22-letni zawodnik USV Hercules strzelił Ajaksowi dwa gole w pojedynku, który zakończył się ostatecznie wynikiem 3:2. Bramka, decydująca o awansie amatorskiego zespołu z czwartej ligi, padła w doliczonym czasie.
Tim Pieters jest studentem prawa, który nie mieszka w tym okresie swojego życia w luksusach. Dzieli jeden dom z 12 współlokatorami. Grupa młodych ludzi żyje w dobrej komitywie, a ostatnio wspólnymi siłami nieźle zarobiła.
To wszystko dzięki wierze we współlokatora. Domownicy postawili na to, że Tim Pieters strzeli gola, a USV Hercules odniesie zwycięstwo z Ajaksem. Kursy na takie połączenie wydarzeń były wysokie. Trudno było spodziewać się zwycięstwa amatorskiego zespołu z utytułowanym klubem z Amsterdamu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Każdy z mieszkańców postawił kupon w zakładzie bukmacherskim za 15 euro. Przemnożenie tej skromnej stawki przez wysoki kurs pozwoliło wspólnymi siłami zarobić ponad 150 tysięcy euro. To kwota do podziału na 12 osób.
To będą miłe święta - zgodnie przyznali współlokatorzy, a w domu padł również pomysł, żeby za wygrane pieniądze sfinansować wspólne wakacje. Jeżeli tak się stanie, Tim Pieters powinien wybrać miejsce podróży i dostać najwygodniejszy pakiet w hotelu. Jego dwa gole pomogły w pokonaniu Ajaksu.
O meczu w Pucharze Holandii zrobiło się głośno. Dla Ajaksu porażka z Pietersem i spółką była kompromitacją. Do tego rozstrzygnięcie meczu w doliczonym czasie, szalona radość po tym, to były wręcz filmowe obrazki.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.