Środowisko bokserskie żyje powrotem Mike'a Tysona. 53-letni pięściarz ostro szlifuje formę, by znów móc wejść do ringu i wziąć udział w walkach pokazowych.
Legendarny pięściarz ma się zmierzyć z o cztery lata starszym Evanderem Holyfieldem. Walczył z nim już wcześniej. Wówczas nie zabrakło kontrowersji. Tyson w pewnym momencie odgryzł rywalowi kawałek ucha, za co został zdyskwalifikowany.
Zobacz także: "Klatka po klatce" (online): walka jakiej w Polsce nie było! "Uważają, że porywam się z motyką na słońce"
Czytaj także:
Powrót Tysona. Gołota zabrał głos
W sprawie powrotu Tysona do ćwiczeń i dalszych planów zakładających wzięcie udziału w walkach charytatywnych wypowiedział się emerytowany polski pięściarz Andrzej Gołota.
Z Tysonem mogę walczyć od razu, nawet jutro, bez ćwiczeń - zażartował w rozmowie z "Przeglądem Sportowym".
Gołota zdradził również, że trzyma formę. - Wprawdzie nadal mamy pozamykane sale treningowe i nie mam gdzie zrobić siłki, ale codziennie po dwie godziny spaceruję z moimi pieskami i mam kondycję. Jem tylko warzywka i mięso, więc trzymam wagę. Teraz ważę jakieś 107-108 kg. Forma jest! - zaznaczył.
Czy Polak chciałby pójść śladem Tysona? Gołota nie pozostawił złudzeń. Za pośrednictwem "PS" przekazał, że nie myśli o powrocie do ringu, nawet jeśli chodziłoby wyłącznie o walki charytatywne.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.