Emmanuel Macron bardzo angażuje się w sprawy sportu, który jest jego wielką pasją. Ma doskonałe relacje z katarskimi właścicielami Paris Saint Germain. Kilka tygodni podjął się wielkiej misji przekonania Kyliana Mbappe do pozostania na Parc de Princes.
Czytaj także: Dziennikarka wymyśliła dziwne wyzwanie trenerowi Polaków
Przypomnijmy, że 22-letni napastnik był już jedną nogą poza PSG. Marzył, aby grać dla Realu Madryt, jednak wiele osób we Francji zaangażowało się, aby wielki zawodnik zmienił zdanie. Kilka telefonów do Mbappe wykonał sam Emmanuel Macron.
To prawda, że rozmawiałem z Mbappe, zanim podjął on decyzję odnośnie swojej przyszłości. Całkowicie nieformalnie poradziłem mu, żeby został we Francji - potwierdził Macron podczas konferencji prasowej.
Telefon do trenera
Teraz prezydent zamierza wykonać kolejną misję. Otwarcie przyznał, że chciałby, aby Zinedine Zidane został nowym szkoleniowcem Paris Saint-Germain. Były trener Realu Madryt jest wymieniany w roli potencjalnego następcy Mauricio Pochettino.
Bardzo go podziwiam za to, co osiągnął zarówno jako piłkarz, jak i trener - przyznał Macron. - Trzykrotnie wygrał Ligę Mistrzów z Realem Madryt. To jest coś, o czym marzymy w kontekście francuskich klubów. Chcę, aby wrócił i promował Francję - dodał.
Jak dodaje Macron, jego rolą jest powiedzieć, że "Francja jest wspaniałym narodem dla sportu i piłki nożnej, że są wspaniali ludzie, którzy kochają ten sport". Chce, aby najlepsi zawodnicy, którzy czasami błyszczeli na międzynarodowym poziomie, mogli pracować w ojczyźnie.
Według najnowszych informacji dziennikarzy RMC, Zinedine Zidane zgodził się objąć posadę w PSG.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.