Polska kadra z Portugalii wróciła nie tylko rozbita sportowo - wszak klęska 1:5 w Porto chluby nam nie przynosi - ale też z kolejnymi kontuzjami kluczowych zawodników. Do Roberta Lewandowskiego, który na zgrupowanie drużyny narodowej nie dotarł, dołączyli w Portugalii Sebastian Szymański, Jan Bednarek oraz Bartosz Bereszyński.
Każdy z wymienionych byłby dla Biało-Czerwonych dużym wzmocnieniem w poniedziałek, ale zagrać może tylko Szymański. O występie pozostałych Michał Probierz może zapomnieć. To wygeneruje kilka ważnych roszad w składzie drużyny narodowej.
Jakim składem zagramy ze Szkotami? Wydaje się, że selekcjoner ma już gotową pierwszą jedenastkę i że tym razem nie będzie wielu zaskoczeń. A zmiany podyktowane będą urazami kadrowiczów. Poniedziałkowe starcie jest kluczowe, jeśli go przegramy, Polacy po raz pierwszy pożegnają się z elitą Ligi Narodów i spadną do dywizji B.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Przed starciem ze Szkotami nie zastanawiamy się jak, ale kim nasz zespół może pokonać Wyspiarzy. Styl i wynik ważne nie będą, to spotkanie trzeba wygrać albo zremisować, na pewno nie wolno przegrać. By pozostać w barażach o elitę Ligi Narodów kadra nie może dać plamy, jak chociażby w piątek przeciw Portugalii (1:5).
Zadania piłkarzom Michała Probierza z pewnością ułatwiać nie będą kolejne urazy.
W jakim składzie Polska zagra ze Szkocją?
W bramce wyjdzie tym razem Łukasz Skorupski, bo ze Szkocją wypada jego kolej na występ między słupkami. W defensywie widoczny będzie brak Jana Bednarka (trzy tygodnie przerwy czeka defensora Southampton FC), więc Probierz postawi na trio Kamil Piątkowski, Sebastian Walukiewicz i Jakub Kiwior. Dobrze, że rywale nie mają tej siły ognia, co Portugalczycy...
W drugiej linii zobaczymy zapewne Jakuba Modera, Sebastiana Szymańskiego i Piotra Zielińskiego, a przed nimi ustawionego ofensywnie Kacpra Urbańskiego. Tu możliwa jest jedna zmiana, jeśli Szymański nie będzie gotowy do gry, selekcjoner postawi zapewne na Bartosza Slisza. Na wahadłach szansę dostaną Jakub Kamiński oraz lider zespołu, Nicola Zalewski.
A na szpicy nadejdzie czas Karola Świderskiego, który miał zagrać już w Porto, ale po skandalicznym błędzie sztabu kadry musiał wrócić na ławkę z linii bocznej. Mamy nadzieję, że tym razem napastnika uda się zgłosić do gry i że ten pokaże pazur przeciw Szkotom. Takie mecze są dla "Świdra" idealne, Michał Probierz o tym wie.
Prawdopodobny skład Polski na mecz ze Szkocją:
Łukasz Skorupski - Kamil Piątkowski, Sebastian Walukiewicz, Jakub Kiwior - Jakub Kamiński, Jakub Moder, Sebastian Szymański, Piotr Zieliński, Kacper Urbański, Nicola Zalewski - Karol Świderski.
W tabeli grupy A1 prowadzi Portugalia z 13 punktami, przed Chorwacją (7 pkt), Polską (4 pkt) i Szkocją (4 pkt). Polacy wyprzedzają Szkotów dzięki lepszemu bilansowi bezpośrednich meczów – wygrali w Glasgow 3:2. Remis w dzisiejszym spotkaniu zapewni Biało-Czerwonym udział w marcowych barażach o utrzymanie w dywizji A. Tak samo jak zwycięstwo. Porażka oznaczać będzie spadek do dywizji B.
Pierwszy gwizdek Christiana Dingerta z Niemiec, który będzie sędzią głównym spotkania Polska - Szkocja na PGE Narodowym, już o godzinie 20:45.