Adam Małysz to ikoniczna postać polskiego sportu, a przede wszystkim skoków narciarskich. Legendarny zawodnik może tylko żałować, że nigdy nie udało mu się zdobyć złotego medalu igrzysk olimpijskich. Trzykrotnie wywalczył na nich srebro, a raz brąz.
Po sezonie 2010/2011 zakończył karierę i postanowił spróbować w swoich sił w rajdach samochodowych. W 2012 zdobył tytuł międzynarodowego rajdowego mistrza Polski i Czech, a rok później odniósł pierwsze w karierze zwycięstwo w rajdach terenowych. Później pięć razy przystąpił do Rajdu Dakar.
Gdy porzucił rajdy, wrócił do skoków narciarskich w innej roli. Został bowiem jednocześnie dyrektorem i koordynatorem ds. skoków, a także kombinacji norweskiej w Polskim Związku Narciarski. Następnie od 2022 przejął rolę prezesa PZN, którą pełni do teraz.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Od wielu lat Małysz dba także o swój rozwój prywatny. Udało mu się opanować język niemiecki, w czym pomógł mu ś.p. legendarny Eddie Federer, a przez ostatnie lata uczy się angielskiego już jako działacz.
Gdy w 2010 roku skoczek udzielał wywiadu po niemiecku, nie miał większym problemów ze zrozumieniem pytań dziennikarza. Jego odpowiedzi nie były do końca poprawne, ale nie miał problemu z komunikatywnym wypowiadaniem się.
- Myślę, że moje skoki są dużo lepsze, całkiem optymalne. W treningu nie jest jeszcze tak jak bym chciał, ale w kwalifikacjach i zawodach skoki są coraz lepsze - mówił wówczas Małysz w języku naszych zachodnich sąsiadów.
- To bardzo trudne dla telewidzów. Teraz jest to dla nich niezrozumiałe i dla komentatorów też. Miałem pytanie z polskiej telewizji: jak to komentować? Jeśli ktoś skoczy 211 metrów, a następny skacze 180 metrów i ten drugi prowadzi - wypowiedział się polski skoczek na temat wprowadzonych przeliczników, na które narzeka się do teraz.
Zobacz wywiad Małysza z 2010 r. - TUTAJ>>
W 2019 roku były skoczek miał kolejną okazję na to, by udzielić wywiadu po niemiecku. Wówczas przeprowadziła go państwowa telewizja ARD.
"Adam Małysz udziela właśnie rewelacyjną niemiecczyzną wywiadu dla telewizji ARD" - ocenił w tamtym roku Michał Chmielewski na platformie X (dawniej Twitter), dziennikarz TVP Sport.
Wpływ na to, że Małysz bardzo dobrze komunikował się po niemiecku miała także jego matura. W końcu to właśnie na ten język postawił Polak. A to, że pilnie się go uczył, potwierdza zawziętość, o której mówił przy okazji szlifowania angielskiego.
Przeczytaj także: Tego jeszcze nie było. Zobacz, do kogo porównali Igę Świątek
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.