Przegrał z Najmanem i "Boxdelem", szuka nowego rywala. "Wybiję ci sport z głowy"

Mimo prawie 50 lat na karku, Paweł Jóźwiak nie zamierza kończyć freakowej kariery. Prezes organizacji FEN w ubiegły piątek został znokautowany przez byłego już włodarza FAME MMA, Michała "Boxdela" Barona, przegrywając z nim po raz drugi. Niepowodzenie nie ostudziło jednak zapału Jóźwiaka, który ma "na pieńku" z kilkoma zawodnikami.

Z jednym z nich miał już nawet okazję wejść w lekką konfrontację fizyczną. Mowa tu o Robercie "Sutonatorze" Pasucie. Panowie starli się na konferencji poprzedzającej FAME FRIDAY ARENA 2, a ich spięcie zostało uwiecznione przez kamery kanału Fakt Sport, któremu Pasut udzielał wywiadu.

W pewnym momencie Prezes FEN-u podszedł do youtubera i zaczął się z nim siłować, w efekcie czego freak fighterzy wylądowali na ściance medialnej. I chociaż obaj początkowo zareagowali na ten incydent z uśmiechem, wkrótce stał się on zarzewiem konfliktu.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Jóźwiak wyraził chęć na walkę z Pasutem podczas wywiadu dla kanału MMA - bądź na bieżąco. Na pytanie prowadzącego o opinię na temat tego zestawienia, zareagował z wyraźnym entuzjazmem. Przy okazji wbił szpilkę swojemu adwersarzowi.

W dalszej części wypowiedzi Jóźwiak zwracał uwagę, że Pasut jest znacznie starszy od "Boxdela", co ma działać na korzyść prezesa FEN-u. Jóźwiak z lekceważeniem wypowiadał się też o sylwetce "Sutonatora"

Jóźwiak zaznaczył, że jest chętny zmierzyć się z Pasutem w formule MMA. Zastrzegł jednak, że przed ewentualnym pojedynkiem nie zamierza zbijać wagi. Prezes FEN-u ma za sobą 6 freakowych walk. Jego pierwsze starcie miało miejsce na WOTORE - organizacji specjalizującej się w pojedynkach na gołe pięści. Jóźwiak wygrał po kilkunastu sekundach, posyłając na matę Marcina Najmana.

Czytaj też: Pudzianowski zdradził, ile obecnie waży. "Ciężko jest"

Jóźwiak stoczył do tej pory sześć walk w różnych formułach. Wygrał trzykrotnie, odnosząc taką samą liczbę porażek. Na High League 6 w formule MMA pokonał go Marcin Najman, biorąc rewanż za porażkę w walce na gołe pięści. Prezes FEN-u dwukrotnie musiał też uznać wyższość "Boxdela", przegrywając z nim zarówno w MMA, jak i K-1.

Czytaj też: Jadł kolację z rodziną. Nie wiedział, co dzieje się w jego domu