W symulacjach wzięto pod uwagę wiele czynników. Wśród nich były m.in. sukcesy w poprzednich wielkich imprezach, przebieg kwalifikacji do turnieju, a także tzw. ranking elo zwany również szachowym. Jest on o tyle przydatny w tego typu przewidywaniach, że pozwala uwzględnić siłę przeciwników i kontekst danych rozrywek. Po zebraniu wszystkich tych danych analitycy przeprowadzili ponad 10 tys. symulacji tegorocznego mundialu - informuje Independent.
Kto ma największe szanse na wygraną? Aż 24 proc. wszystkich symulacji zakończyło się wygraną Niemiec. Reprezentacja naszych sąsiadów osiągnęła taki wynik dzięki relatywnie łatwej grupie (Meksyk, Szwecja i Korea Południowa), a także przez to, że tytuł mistrzowski zdobyła już czterokrotnie, m.in. na ostatnim mundialu w 2014 roku.
Duże szanse mają także Brazylijczycy. Ze statystycznie trudniejszą grupą w pierwszej fazie turnieju (Szwajcaria, Kostaryka i Serbia), ale również korzystną historią, bo aż pięcioma tytułami mistrzowskimi, ta reprezentacja osiągnęła wynik 19,8 proc. szans na tegoroczne zwycięstwo.
Trzecia w zestawieniu najbardziej prawdopodobnych mistrzów jest Hiszpania. Mecze grupowe z Portugalią, Marokiem i Iranem, a także mistrzostwo z 2010 roku dają tej reprezentacji 16,1 proc. szans na zwycięstwo w tym roku.
Są także dobre wieści dla polskich kibiców. Choć szanse naszej reprezentacji na zwycięstwo są niskie (wynoszą zaledwie 0,9 proc.) to analizy dają duże nadzieje na sukces w początkowej fazie turnieju. Mamy aż 28,7 proc. szansy na to, że wyjdziemy z grupy, i aż 24,7 proc. szans na to, że będziemy ćwierćfinalistami turnieju.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.