Rosjanie zajęli wszystkie trzy miejsca na podium podczas rywalizacji mężczyzn w niedzielnym Pucharze Świata w biegach narciarskich. Mocno ułatwił im to fakt, że startu wycofali się ich najgroźniejsi rywale - Norwegowie. Powodem był wielki mróz w Finlandii, sięgający nawet -22 stopni Celsjusza.
Start biegu pań długo opóźniano. W końcu na trasę jako pierwsi ruszyli panowie, ale bez Norwegów w stawce. Nie chcieli narażać się na odmrożenia, które mogłyby ich wyeliminować na dłużej z rywalizacji.
W mediach społecznościowych nie zabrakło mocnych wpisów ze strony rosyjskich kibiców. Niektórzy nazwali nawet Norwegów tchórzami.
Zobacz również: "Byłam przerażona". Gwiazda koszykówki wrzuca gorące zdjęcia
Nie obchodzi mnie to. Dziś oglądaliśmy zwycięstwo Rosjan. Podjęliśmy taką decyzję, mając na uwadze przyszłe konkursy - to jest ważne - przyznał jeden z liderów reprezentacji Norwegii, Johannes Klebo, cytowany przez RIA.
Rosjanie przyznawali zgodnie, że dla nich nie było mowy o wycofaniu się z zawodów. Co ciekawe, przez jakiś czas w biegu prowadził utytułowany Fin, Iivo Niskanen, ale i on zszedł z trasy właśnie ze względu na warunki.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.