Wojciech Szczęsny będzie podstawowym bramkarzem reprezentacji Polski mundialu w Katarze, Biało-Czerwoni turniej rozpoczną we wtorek. Na poprzednich wielkich turniejach Szczęsny za każdym razem wychodził w pierwszej "jedenastce" na otwarcie. Niestety nie były to udane występy. To przypomniał na Twitterze dziennikarz Interii Sebastian Staszewski.
Na otwarcie Euro 2012 przeciwko Grekom Szczęsny sfaulował rywala i wyleciał z boiska za czerwoną kartkę, jego miejsce zajął Przemysław Tytoń. Cztery lata później nabawił się poważnej kontuzji podczas meczu z Irlandią, zastąpił go Łukasz Fabiański.
Na MŚ 2018 w Rosji Szczęsny był jednym z antybohaterów meczu z Senegalem. Bramkarz wybiegł daleko poza pole karne i fatalnie się pomylił.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Na Euro 2020 (rozegrane w 2021 roku z powodu pandemii koronawirusa) Szczęsny zaczął od... gola samobójczego. Piłka po uderzeniu Słowaka odbiła się od słupka, a następnie od pleców Szczęsnego i wpadła do bramki. Golkiper miał sporego pecha przy tej sytuacji.
Czytaj także: Wideo zza kulis. Gest Świątek niesie się po sieci
Jak będzie teraz?
Sam bramkarz już do tego odniósł, chce odpędzić "stare demony".
Każdy turniej ma swoją historię. Nie myślę o poprzednich imprezach, czuję duży entuzjazm - mówił Szczęsny na poniedziałkowej konferencji prasowej.
Przypomnijmy, że Szczęsny zapowiedział ostatnio, iż MŚ w Katarze jest jego ostatnim mundialem w karierze. Nie zamierza bowiem grać do 2026 roku.
Biało-Czerwoni w fazie grupowej zagrają z Meksykiem (22.11), Arabią Saudyjską (26.11) i Argentyną (30.11). Do dalszej fazy awans uzyskają po dwie najlepsze drużyny z każdej z ośmiu grup.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.