Jeden gest wystarczył, aby media społecznościowe zapłonęły. Wszystko za sprawą pięściarek - Whitney Johns i Amber O'Donnell, które brały udział w gali freak fightowej Kingpyn Boxing.
Johns pokonała O'Donnell przez jednogłośną decyzję sędziów, ale głośno mówi się nie o walce, a o tym, co stało się przed nią.
A konkretnie na ceremonii ważenia. Obie zawodniczki przyszły na nią w odważnych strojach. O'Donnell zbliżyła się do Johns, w pewnym momencie złapała ją i... pocałowała. Na sali natychmiast zrobiło się głośno, zgromadzeni kibice byli mocno zaskoczeni tym, co się stało.
Możesz przeczytać także: Komentator Polsatu oszalał po meczu Polek. Złożył też obietnicę
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Po kilkusekundowym pocałunku obie pięściarki wybuchły śmiechem. O ile zgromadzona publiczność nagrodziła je oklaskami, nie wszystkim fanom boksu spodobał się taki gest.
"Robią sobie żarty z boksu", "Boks naprawdę stał się żartem, te walki influencerów powinny być zakazane" - pisali użytkownicy mediów społecznościowych.
Możesz przeczytać również: Scenka z Bradem Pittem obiegła sieć. Co robił na trybunach Wimbledonu?
Obie zawodniczki komplementowały się też podczas konferencji prasowej przed wydarzeniem. Johns wprost przyznała, że "uwielbia" swoją rywalkę.
Nasze style naprawdę się uzupełniają i jestem bardzo podekscytowana, ponieważ naprawdę uwielbiam Amber - powiedziała.
Kingpyn Boxing to freakfightowa federacja, która rozpoczęła swoją działalność w 2023 roku. Niedawno pojawiły się informacje o bankructwie tej organizacji, a problemem miały być wysokie koszty organizacji pierwszej gali i wysokie kontrakty dla zawodników. Do gali 15 lipca mogło w ogóle nie dojść, ale do gry wskoczył nowy inwestor - platforma streamingowa DAZN.
Zobacz zaskakujące sceny na ceremonii ważenia:
Możesz przeczytać także: Nieprawdopodobny wyczyn. Koszykarka przyćmiła największe gwiazdy NBA