Iga Świątek ma za sobą wspaniały czas. Wygrała Rolanda Garrosa, dzięki czemu zyskała na popularności. Tenisistka cieszy się ogromnym uznaniem w środowisku sportowym. Teraz każdy już wie, że nie można jej lekceważyć.
Sportsmenka ma na uwadze to, by odpowiednio doceniać osoby ze swojego otoczenia. Jak zdradza na Instagramie, już w styczniu rzuciła w kierunku trenera Piotra Sierzputowskiego: "jak dojdę do 4. rundy Australian Open, kupię trenerowi motocykl".
Niedawno wręczyła szkoleniowcowi malutką kaczuszkę-motocyklistę. Później zdecydowała, że już teraz warto pójść za ciosem i obdarować Sierzputowskiego również motocyklem!
Czytaj także: Szef WHO jest w szoku. Odezwa do całego świata
Razem ruszyli do salonu
Jak postanowiła, tak też zrobiła. Zabrała trenera Piotra Sierzputowskiego do salonu, gdzie razem wybrali odpowiedni model.
Muszę przyznać, że zawodniczka jak się do czegoś przybija to tak robi! Zakład jest zakład... Już niedługo moja kolej - napisał wyraźnie rozemocjonowany Sierzputowski na InstaStories.
Czytaj także: "Liczyłem, że tak będzie zawsze". Dramat Lecha Wałęsy
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.