W 2021 roku Kryscina Cimanouska reprezentowała swój kraj - Białoruś na igrzyskach olimpijskich w Tokio. Wówczas jednak została odsunięta od rywalizacji. Powód? Krytyka w kierunku ojczyzny.
Wówczas za Cimanouską wstawiła się polska ambasada. Ta otrzymała wizę humanitarną, co pozwoliło jej nie wracać na Białoruś. Ponadto udało jej się uzyskać nasze obywatelstwo.
Zobacz również: Policjantka zawróciła w głowie kibicom. O to ją proszą
W tym roku los się do niej uśmiechnął, bo zniesiono jej trzyletnią karencję. Ta obowiązywała z uwagi na zmianę barw narodowych, przez co 26-latka nie miała możliwości reprezentować nasz kraj w sporcie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
I mimo że na mistrzostwach świata 2023 w Budapeszcie nie osiągnęła spektakularnego wyniku, to miała powody do zadowolenia. W końcu startowała bez większego przygotowania, a i tak zaprezentowała się solidnie. Można spodziewać się, że następnym razem pójdzie jej jeszcze lepiej.
Teraz Cimanouska przebywa na wakacjach, na które udała się po rozwodzie z mężem. W mediach społecznościowych poinformowała, że jej małżeństwo po sześciu latach dobiegło końca.
"Od roku próbowaliśmy uratować związek. Próbowałam pracować z psychologiem, zapomnieć o błędach. W pewnym momencie wszystko zaczęło się poprawiać i wydawało się, że nam się udało, ale w końcu zdaliśmy sobie sprawę, że rozejście się byłoby najlepszą i właściwą decyzją dla nas obojga" - wyznała biegaczka.
Podczas pobytu na greckiej wyspie Rodos towarzyszy jej jednak mężczyzna. Wszystko wskazuje na to, że mówimy tutaj o nowym partnerze 26-latki. W końcu komentarze pokazują, że Cimanouska rozpoczęła nowe życie.
"Czasami życie zaskakuje" - napisała w kontekście nagrania, które wrzuciła na swoje oficjalne konto na Instagramie.
Przeczytaj także: Plotki nt. gwiazdy "Królowych życia" już potwierdzone
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.