Jak co roku Marsz Niepodległości wywołał wielkie emocje. Tegoroczna edycja kontrowersyjnej imprezy miała hasło "Silny naród, wielka Polska". Podczas tego wydarzenia znów pojawiały się obrażające część społeczeństwa gesty i symbole.
Zobacz także: Gwiazda MMA rozpala fanów
Po kolejnych kontrowersjach nie może dziwić, że część Polaków niechętnie odnosi się do kontynuowania tej nowej tradycji. Sondaż United Surveys dla Wirtualnej Polski wskazuje, że blisko połowa obywateli sprzeciwia się tej imprezie. Warto podkreślić, że zdania są podzielone zależnie od tego jaką partię wspierają Polacy.
Gwiazdy freak fightów na celowniku
Co ciekawe, jedną z grup, której się oberwało byli influencerzy. W szczególności zwrócono uwagę na tych walczących dla organizacji freak fightowych. Na trasie Marszu Niepodległości pojawił się wymowny transparent.
Zobacz także: Maja Staśko wraca do klatki
W jego centralnym miejscu znalazła się podobizna Jacka Murańskiego. Otaczali go Maja Staśko, Agata "Fagata" Fąk, Oliwka Brazil i Jaś Kapela. Do tego można było zobaczyć hasło.
Przeciwko patologii i upadkowi zasad - to można było przeczytać na transparencie.
Trzeba przyznać, że zestawienie tych osób jest mocno "egzotyczne". Oliwka Brazil i Agata Fąk to kobiety, które nie kryją się z wykorzystywaniem kobiecych wdzięków w karierze czy to muzycznej, czy to w mediach społecznościowych. Natomiast Jaś Kapela i Maja Staśko to najbardziej znani lewicowi aktywiści, którzy niedawno rozpoczęli swoją przygodę ze sportami walki.
Jacek Murański poczuje się urażony?
Najbardziej dziwi, że na tym transparencie znalazł się Jacek Murański. Aktor i zawodnik Fame MMA od dawna kojarzony jest ze swoim uwielbieniem do wartości patriotycznych. Wystarczy powiedzieć, że to m.in. dzięki niemu oddano minutę ciszy ofiarom zbrodni katyńskiej podczas konferencji przed Fame MMA 14.
To jednak nie wszystko. W lipcu Jacek Murański podczas jednego z programów przed galą Fame MMA 15 zapowiadał, że chce zostać prezydentem Polski. Ogłosił nawet, iż ma już nawet cały plan swojej kampanii w 2030 roku. Co więc mogło być przyczyną straty w oczach jego potencjalnych "wyborców"?
Zobacz także: "Boxdel" zszokował zachowaniem na wizji
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.