Luty w Polsce stoi pod znakiem protestu rolników skierowanemu przeciwko polityce Unii Europejskiej. Biorący w nim udział sprzeciwiają się m.in. tzw. Europejskiemu Zielonemu Ładowi oraz nadmiernemu importowi płodów rolnych i produktów spożywczych z Ukrainy. Rolnicy swoimi maszynami zablokowali drogi w całym kraju, co w wielu miejscach doprowadziło do komunikacyjnego paraliżu,
Temat protestu budzi wiele emocji, a swoje stanowisko w tej sprawie przedstawiło już wiele celebrytów i osób publicznych. Głos postanowiła zabrać również Marianna Schreiber. Zawodniczka freakowej federacji Clout MMA oraz żona posła PiS i kandydata na prezydenta Bydgoszczy Łukasza Schreibera jasno zadeklarowała swoje poparcie dla rolników.
Są rzeczy ważne i ważniejsze, w natłoku spraw przyziemnych - przygotowań do walki, konferencji, wywiadów, umknęła mi jedna niezwykle ważna sprawa - POPIERAM STRAJK ROLNIKÓW - zaczęła swój wpis w serwisie X (pisownia oryginalna).
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W dalszej części Schreiber rozwinęła swoje stanowisko i wyjaśniła, dlaczego jej zdaniem protest jest tak istotny. Freak fighterka zasugerowała, że polscy rolnicy nie mają szans konkurować z ukraińskimi gospodarstwami rolnymi,.
Każda osoba, która ma cokolwiek wspólnego z rolnictwem, wie jak ważne jest bezpieczeństwo żywnościowe kraju. Tylko krajowy przemysł rolniczy jest w stanie nam ją zapewnić. Zalew ukraińskich płodów rolnych powoduje, że polski rolnik nie ma szans z nimi konkurować - dodała.
Przypomnijmy, że Marianna Schreiber już 9 marca stoczy swoją drugą walkę dla organizacji Clout MMA. Jej rywalką będzie Małgorzata "Magical" Zwierzyńska. Zestawienie budzi ogromne kontrowersje, gdyż rywalka żony posła PiS zdobyła popularność dzięki streamom, na których dopuszczała się patologicznych zachowań. Wielu internautów skrytykowało Schreiber za przyjęcie tego pojedynku.