Postać Marianny Schreiber od dawna budzi duże kontrowersje. Ogromne emocje wzbudziło jej dołączenie do freakowej federacji Clout MMA, dla której stoczyła już jeden wygrany pojedynek. Krytyka w stronę Schreiber nasiliła się, gdy Clout ogłosiło jej walkę z Małgorzatą "Magical" Zwierzyńską.
Jej rywalka to bowiem patoinfluencerka, która zdobyła popularność dzięki streamom, podczas których m.in. spożywała alkohol i znęcała się nad byłym partnerem. Zwierzyńska w swoim debiucie Clout mierzyła się z byłą partnerką swojego syna, a Marianna Schreiber nawoływała by z powodu tej walki zbojkotować galę. W tym celu zwróciła się nawet bezpośrednio do prezydenta Płocka, gdzie odbywało się wydarzenie.
Ostatnie ruchy Schreiber sprawiają, że wiele osób krytykuje jej postawę. Większość komentarzy internautów pod wpisami żony posła PiS jest negatywnych. Sama Schreiber twierdzi dodatkowo, że niechęć wobec jej osoby wychodzi poza media społecznościowe. Pokazuje to sytuacja, która rzekomo przydarzyła jej się w sobotę.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jakiś człowiek stał pod moim domem i mnie obserwował, gdy wyszłam z psem. Chodził za mną. Czułam się przerażona. To jest efekt Waszego hejtu, gdy ja nawet na niego nie zasłużyłam - relacjonowała Schreiber.
Jak widać po jej wpisie, sama Schreiber nie ma sobie nic do zarzucenia w kontekście swojej działalności publicznej. Opisywana przez nią sytuacja jest jej zdaniem efektem ataków w mediach społecznościowych, jakie w jej stronę kierują internauci.
Marianna Schreiber i Małgorzata "Magical" Zwierzyńska zmierzą się ze sobą na gali Clout MMA 4, która w sobotę 9 marca odbędzie się w łódzkiej Atlas Arenie. Zawodniczki zawalczą na zasadach K-1 w małych rękawicach.