Oleksandr Usyk pokonał Anthony'ego Joshuę w jednej z najważniejszych walk bokserskich tego roku. Nie pomogły nawet rady od Davida Haye'a, który przestrzegał Joshuę, aby przed walką nie zmieniał zdania w sprawie zakazu seksu, mimo że Haye sam stosował taką abstynencję. Opowiedział o tym w rozmowie z dailystar.co.uk.
Miałem taką zasadę, żeby przez sześć tygodni przed walką nie uprawiać seksu. To było coś, z czym musiałem sobie poradzić. W ringu jest dużo gry umysłowej, ważna jest przewaga psychologiczna. Więc kiedy stałem już w ringu, wiem, że dużo poświęciłem. Nawet jeśli nie ma to żadnego naukowego znaczenia, mentalnie daje to olbrzymią przewagę - mówi.
Kwestia uprawiania seksu przed walką budzi od zawsze wiele dyskusji w środowisku. Joshua przyznał już kilka lat temu, że on nikomu nie zabraniałby tego. W innym wywiadzie zdradził, że nie uprawia seksu tylko w dniu walki.
Przed rokiem, w rozmowie z "Super Expressem", głos na ten temat zabrała Kamila Wybrańczyk. Popularna infulencerka, także zawodniczka freak fightów i partnerka Artura Szpilki.
To prawda, seks przed walką szkodzi, ponieważ podczas seksu mężczyzna pozbywa się testosteronu. Przynajmniej na tydzień przed walką staramy się zachować wstrzemięźliwość, żeby nagromadzony testosteron Artur jak najlepiej spożytkował na ringu, i to się sprawdza. Mój narzeczony chodzi nabuzowany, ale potem są tego efekty - przyznała Wybrańczyk.
Czytaj również: Wielki rewanż Murański-Tańcula dojdzie do skutku. "Aro zostanie wyniesiony na noszach"