Wygląda na to, że poważne oskarżenia wobec Tomasza Chica nie wykluczyły go na dłużej z głównego nurtu mediów. Wręcz przeciwnie, dzięki obecności w programie "Państwo w Państwie" na Polsat News i rozgłosowi w niemal wszystkich portalach w Polsce, influencer zyskał "drugie życie". Czy tym razem je wykorzysta?
Zobacz także: Piękny gest Krzysztofa Stanowskiego
Tomasz Chic wzbudza skrajne emocje
Trudno powiedzieć, że Tomasz Chic polaryzuje społeczeństwo. Większość ludzi wydaje się mieć podobne zdanie na jego temat. Przez lata opierał swój kontent na chwaleniu się dużymi pieniędzmi, pięknymi kobietami i ekskluzywnymi wakacjami. Jednak niedawno to wszystko zostało obnażone w programie telewizyjnym, który ukazał, że influencer ma ogromne długi.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ostatecznie właścicielom mieszkania udało się "wyprosić" Tomasza Chica z okupowanego mieszkania. Obecnie jednak chętnie opowiada on swoją wersję wydarzeń w mediach, a wygenerowany dług nazywa "kaszką z mleczkiem". Trzeba przyznać, że powrót do freak fightów z pewnością pozwoli mu zarobić pewne pieniądze. Jego występ był pod znakiem zapytania, ale po wielu próbach, na kilka dni przed galą, udało się znaleźć mu rywala - został nim Andrzej "Żurom" Żuromski.
Wiatraki skandalisty to za mało
Od pierwszych sekund Tomasz Chic ruszył na "Żuroma" niezwykle ofensywnie. Skandalista zasypał rapera gradem ciosów i ten nie potrafił się temu przeciwstawić. Trzeba jednak przyznać, że wiele z tych ciosów były niecelne i przecinały powietrze lub lądowały na gardzie rywala. Pod koniec pierwszej rundy Tomasz Chic wyraźnie opadł z sił.
W ostatnich sekundach tego starcia "bohater" programu "Państwo w Państwie" padł na matę trzymając się za kolano. Okazało się, że w ten sposób zakończyła się walka, bowiem Chic doznał kontuzji, która uniemożliwiła mu dalszą walkę.
Zobacz także: Żenująca pyskówka w sieci z udziałem Marianny Schreiber
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.