Już przed rozpoczęciem rywalizacji w ramach pojedynku Walia - Polska było bardzo gorąco. Oczywiście zatroszczyli się o to kibice. Do skandalicznych scen doszło wtedy, gdy zawodnicy byli już obecni na murawie.
Wysłannicy portalu WP SportoweFakty uwiecznili moment odegrania hymnu Polski. W trakcie Mazurka Dąbrowskiego słychać było gwizdy i buczenie. Walijscy kibice zrobili wszystko, by zagłuszyć polską melodię narodową.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
To wywołało ogromne oburzenie w mediach społecznościowych. "Nieładnie tak, panie i panowie", "To jest karma za brak szacunku, pozdrawiam Walijczyków", "No i dostali..." - piszą internauci.
"Bardzo brzydko się zachowali", "Tak nas szanuje świat", "Hymn powinni uszanować", "Śmieszny kraj i śmieszne obyczaje", "No to dostali nauczkę w karnych", "Kara musi być", "Za takie zachowanie będą siedzieć przed TV" - dodają rozjuszeni kibice reprezentacji Polski.
Hymn Walii. Też było słychać gwizdy
Każdy medal ma dwie strony. Warto zauważyć, że podczas hymnu Walii też słychać było gwizdy. Oczywiście na mniejszą skalę niż w trakcie Mazurka Dąbrowskiego (tutaj warto przypomnieć, że spotkanie było rozgrywane w Cardiff, więc zdecydowaną większość publiczności stanowili walijscy fani).
Generalnie zatem poziom emocji i kontrowersji narastał jeszcze przed pierwszym gwizdkiem. Później Walijczycy czynili wiele starań, by wspierać swoich ulubieńców, a jednocześnie dekoncentrować rywali, ale na niewiele się to zdało. W rzutach karnych Polska triumfowała 5:4 i tym samym wyszarpała bilet na Euro 2024.