Pedro to jedna z czołowych postaci Flamengo Rio de Janeiro. Brazylijczyk znalazł się wśród powołanych na mistrzostwa świata 2022 przez poprzedniego selekcjonera zespołu narodowego Tite. 26-letni napastnik próbował swoich sił w Europie, ale po roku spędzonym we włoskiej Fiorentinie zdecydował się na powrót do rodzinnego miasta.
Pedro złożył skargę na asystenta trenera, 52-letniego Pablo Fernandeza. Ten następnie przyznał się do uderzenia piłkarza w twarz w szatni po jednym z meczów ligowych. Takie zdarzenie nie mogło przejść bez echa.
Pablo Fernandez udał się na dywanik i rozmowę z władzami klubu. Osoby zarządzające Flamengo Rio de Janeiro zdecydowały, że asystent Jorge Sampaoliego straci pracę. Okoliczności zdarzenia nie okazały się łagodzące i szkoleniowiec został zwolniony. Nie pomogła również chęć porozmawiania z piłkarzem i uspokojenia sytuacji.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Pod znakiem zapytania stanęła również przyszłość w klubie znanego z europejskich lig trenera Jorge Sampaoliego. Argentyńczyk próbował rozwiązać konflikt za pomocą mediacji. Przekonywał, że najlepszym sposobem będzie rozmowa jego współpracownika z zawodnikiem.
Pablo Fernandez ma już za sobą jeden incydent, w którym nie zapanował nad agresją. W 2021 został zawieszony przez francuską Ligue 1 za uderzenie kibica w czasie bójki, która rozpętała się na meczu Olympique Marsylia z OGC Nice.
Kolejne podobne zdarzenie również ma swoje konsekwencje dla krewkiego trenera. Pedro postanowił, że taka sytuacja nie może zakończyć się polubownym rozwiązaniem i agresor stracił posadę w znanym klubie.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.