Mariusz Pudzianowski brał udział w walce wieczoru KSW 64, która odbyła się w łódzkiej Atlas Arenie. Zdecydowanym faworytem bukmacherów przed starciem był "Pudzian". I Polak potwierdził, że nie były to przewidywania na wyrost.
Pudzianowski bardzo szybko kopnął rywala, a później trafił go w stójce mocnym prawym! Było po walce. Całość potrwała zaledwie 18 sekund! Po pojedynku "Bombardier" długo leżał na macie. Był zszokowany, że starcie już się zakończyło.
Szokującą propozycję
Po walce z Senegalczykiem nie brakuje chętnych, którzy zmierzyliby się z Pudzianowskim. Jedna z ofert jest jednak mocno zaskakująca. Serwis mma.pl donosi, że Łukasz Parobiec (14-10-2) w mediach społecznościowych postanowił rzucić wyzwanie Pudzianowskiemu (16-7). Byłaby to walka na gołe pięści bądź w formule MMA.
Jak za starych czasów uderzam cię rękawiczką w twarz i rzucam ci dżentelmeńskie wyzwanie. Moja propozycja to gołe pięści, jeżeli nie lubisz, może ci nie pasuje, może się boisz, możemy MMA, dla mnie wszystko jedno. Rzucam Ci wyzwanie - napisał Parobiec.
We wrześniu Parobiec - jako weteran walk na gołe pięści w Polsce - odniósł zwycięstwo w tzw. "extra fightach" w trakcie GROMDA. "GOAT" zrewanżował się Bartłomiejowi Bielasowi za porażkę z lutego tego roku.