Islandia długie lata czekała, aby w ich kraju pojawił się skoczek narciarski. W końcu stało się to faktem. W sezonie 2021/22 Anton Oeyvindsson zadebiutował w zawodach FIS Cup, czyli w trzeciej lidze skoków. W sumie wziął udział w czterech konkursach tego cyklu. W swoim najlepszym występie zajął 45. miejsce.
Czytaj także: Sędzia został odsunięty. Powód jest kuriozalny
Jednak tak szybko jak się pojawił, tak szybko znika ze skoków. Oeyvindsson ogłosił w mediach społecznościowych, że rezygnuje z uprawiania tej dyscypliny sportu.
Jeden rozdział mojego życia wkrótce się kończy i czas zacząć nowy. Zdecydowałem, że nadszedł czas, aby odłożyć skoki narciarskie na półkę i odkryć, co innego ma mi do zaoferowania życie - napisał na Instagramie.
Zobacz również: Nieprawdopodobne! To z nim przegrał legendarny biegacz
Oeyvindsson trenował w Norwegii i w drugiej części wpisu podziękował przedstawicielom ośrodka szkoleniowego w Lillehammer.
Dziękuję za piękne wspomnienia, które pozostaną ze mną na całe życie, a także za umożliwienie mi uprawiania tego sportu.
Warto dodać, że Oeyvindsson w swojej krótkiej karierze zdążył zostać rekordzistą Islandii w długości lotu. Doszło do tego na Wielkiej Krokwi w Zakopanem, gdzie pofrunął 127 metrów.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.