Sezon 2022/23 w skokach narciarskich pod wieloma względami będzie nietypowy. Przede wszystkim dlatego, że Międzynarodowa Federacja Narciarska musi dostosować się do piłkarskich Mistrzostw Świata w Katarze, które rozpoczną się 20 listopada. Nikt nie chce bowiem stracić dużej części potencjalnych widzów.
Możesz przeczytać także: Mistrz olimpijski przyznał do palenia marihuany. Zareagowała armia
Efektem zmian ma być historyczna inauguracja cyklu Pucharu Świata 2022/23, która odbędzie się na skoczni im. Adama Małysza w Wiśle. Pierwsze zawody zaplanowane są już na 5 listopada. Zawodnicy startować będą na torach lodowych, ale lądować na igielicie. Czegoś takiego jeszcze w zimowym PŚ nie było.
Kolejne zawody widoczne w kalendarzu odbędą się już wtedy, gdy zaplanowane są mecze grupowe piłkarskiego mundialu. 26 i 27 listopada gospodarzem konkursów będzie Ruka. Wiemy na pewno, że zmagania odbędą się w nietypowych godzinach.
Możesz przeczytać również: Wyzwanie na meczu Igi Świątek. Publiczność była zachwycona
Sobotni konkurs 26 listopada 2022 roku rozpocznie się o godzinie 9:00, a seria próbna o 7:45. To niespotykana pora rozgrywania zawodów najlepszych skoczków świata. Podobnie zresztą będzie w niedzielę - kwalifikacje rozpoczną się o godz. 7:30, z kolei pierwsza seria konkursowa o godzinie 9:00.
Dodajmy, że na sobotę i niedzielę zaplanowane są po cztery mecze fazy grupowej mistrzostw świata, a pierwszy gwizdek wybrzmi o godzinie 11:00 czasu polskiego. Jeśli wiatr w Ruce nie włączy się do gry, wówczas zmagania skoczków nie nałożą się na rywalizację piłkarzy. Warto jednak pamiętać, że warunki w Finlandii bywają kapryśne. Niewykluczone więc, że mimo starań organizatorów, fani będą zmuszeni korzystać z pilota wyjątkowo często.
Możesz przeczytać także: Piłkarz napadnięty na parkingu. Doznał poważnych obrażeń
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.