W ostatnich tygodniach kibice Wisły Kraków zbierali pieniądze na leczenie dla pana Stanisława. Mężczyzna zmagał się ze złośliwym nowotworem wątroby oraz skóry. Choć zebrana kwota przewyższyła kilkukrotnie oczekiwania organizatorów zbiórki, mężczyźnie nie udało się już pomóc.
Czytaj także: "Taxi Złotówa" walczył z zawodowcem. Sporo wytrzymał
Nie żyje "Wiślacki Smok"
W poniedziałek klub przekazał przykrą wiadomość w mediach społecznościowych. Stanisław Sękiewicz zmarł 18 kwietnia. Miał 51 lat. "Nigdy o Tobie nie zapomnimy" - piłkarze napisali w poście na Twitterze.
Pan Stanisław był jednym z najbardziej zagorzałych kibiców Wisły. Od niemal 34 lat nie opuścił żadnego meczu. Od 2005 roku wcielał się w rolę maskotki klubu, "Wiślackiego Smoka".
Stanisław Sękiewicz stał się symbolem "Białej Gwiazdy", był stałym elementem krakowskiego stadionu. Kibice go uwielbiali, nie tylko ci najmłodsi. Fani oraz członkowie klubu są załamani. Właściciele i zarządu Wisły Kraków, cały pion sportowy i administracyjny złożyli bliskim pana Stanisława kondolencje i wyrazy współczucia na oficjalnej stronie klubu.
Czytaj także: Wypłynęła prywatna rozmowa. Joanna Jędrzejczyk wściekła
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.