Robert Griffin III dowiedział się, że jego żona rodzi podczas transmisji TCU-Michigan, półfinału College Football Playoff. Zawodnik, który pełni także funkcję komentatora, zaczął momentalnie krzyczeć podczas spotkania, wprawiając innych w duże zakłopotanie. Nie wiedzieli, co się dzieje. Ten krótko wszystko wyjaśnił.
Sorry chłopaki, muszę iść - powiedział Griffin swoim kolegom. - Moja żona zaczyna rodzić, zobaczymy się później - dodał.
Po gratulacjach od kolegów komentatorów, 32-latek, były zwycięzca Heisman Trophy, pokazał, że nadal jest w niezłej formie, gdy biegł sprintem przez boisko State Farm Stadium.
Amerykańskie media donoszą, że Griffin jest byłym gwiazdorem lekkoatletyki, który uzyskał 4,41 na 40 jardów w NFL Combine. Bezskutecznie próbował za nim nadążyć kamerzysta.
Czytaj także: Wideo zza kulis. Gest Świątek niesie się po sieci
Kolejne dziecko. Kim jest żona?
Żona Griffina, Grete, sama była elitarną zawodniczką po tym, jak wystąpiła w stanie Floryda jako siedmioboista i wzięła udział w mistrzostwach świata juniorów. Jej rekord życiowy wynosi 24,52 sekundy w biegu na 200 metrów, więc nie należy być zdziwionym, jeśli wkrótce będziemy oglądać niektóre z dzieci Griffina na największej scenie.
Głos - w mediach społecznościowych - zabrała też Grete'a Griffin.
Zadzwoniłam do niego w trakcie jego występu w telewizji na żywo w pełni oczekując, że go nie złapię, ale z drugiej strony myślałam, że kiedy twoja żona jest w 9 miesiącu ciąży i dzwoni do ciebie, odbierasz telefon bez względu na to co robisz, prawda? - napisała.
Kocham cię nad życie kochanie i jestem ogromnie wdzięczna za to jak mnie kochasz, troszczysz się o mnie i co dla mnie poświęcasz - dodała.