26 czerwca podczas eliminacji do igrzysk olimpijskich w Tokio doszło do skandalu. Młociarka Gwen Berry zajęła trzecie miejsce, które dało jej upragniony wyjazd na wielką imprezę. Jednak pomimo uplasowania się na najniższym stopniu podium Berry przyćmiła swoim zachowaniem stojące obok rywalki.
W trakcie odegrania hymnu USA Gwen Berry zwróciła na siebie uwagę. Zawodniczka w przeciwieństwie do swoich rywalek zlekceważyła zwyczaj odwrócenia się w stronę flagi Stanów Zjednoczonych. Zamiast tego przyjęła lekceważącą pozycję, trzymając rękę na biodrze. Jakby tego było mało ubrała również koszulkę, na której pojawił się napis "sportowiec aktywista".
Zachowanie lekkoatletki wywołał w USA prawdziwą burzę. Wielu Amerykanów poczuło się zlekceważonych gestem znieważającym ich barwy narodowe. Niektórzy domagają się nawet usunięcia reprezentantki z kadry na igrzyska. O postawę zawodniczki w jednym z wywiadów została zapytana sekretarz prasowa Białego Domu. Przyznała, że nie rozmawiała na temat tego zdarzenia z prezydentem Joe Bidenem. Dodała jednak, że ten ma wielki szacunek do hymnu i barw narodowych. Administracja Bidena podkreśla również, że szanuje prawo obywateli do protestowania.
Prezydent jest niezwykle dumny z bycia Amerykaninem i ma wielki szacunek dla hymnu i wszystkiego, co reprezentuje, zwłaszcza dla naszych mężczyzn i kobiet służących w mundurach na całym świecie - powiedziała w Fox News sekretarz.
Gwen Berry odpowiada na krytykę
Do całej sprawy odniosła się również sprawczyni całego zamieszania. Oświadczyła we wpisie na Twitterze, że nie zrobiła tego z nienawiści do swojego kraju. Berry miał zbulwersować fakt odegrania hymnu w momencie, gdy ta stała na podium. Pierwotnie miało się to stać po zejściu lekkoatletek do szatni. Amerykanka zlekceważyła pieśń, gdyż nie zgadza się z jej słowami, które według niej odnoszą się do niewolnictwa, o czym powiedziała w rozmowie z Black News Channel. Dodała również, że chce reprezentować swój kraj na igrzyskach, dlatego wystąpiła w eliminacjach.
Jeśli znasz swoją historię, znasz całą pieśń hymnu narodowego, trzeci akapit przemawia do niewolników w Ameryce. To brak szacunku i nie przemawia za czarnymi Amerykanami. To jest oczywiste. Nie ma wątpliwości - powiedziała Gwen Berry.