Była to pierwsza taka sytuacja w ich wspólnej historii. Rennae Evans jeszcze nigdy nie miała okazji grać przeciwko Markowi Allenowi w tourze o rankingowe punkty. Ostatecznie cała potyczka była niezwykle emocjonująca, ale zwyciężył Allen, 3-2.
Przed startem zawodnik chciał się przywitać z byłą partnerką. Ona zignorowała jego wyciągniętą rękę. Udawała również, że nie widzi zaciśniętej pięści do przybicia "żółwika".
Evans i Allen mają za sobą trudną historię. W 2006 roku na świat przyszła ich córka, ale dwa lata później się rozstali. Mieli też przeprawę w sądzie. Sportsmenka bowiem żądała wyższych alimentów dla 14-letniej córki.
Podczas całego pojedynku atmosfera była bardzo napięta. Evans nie chciała spoglądać w stronę swojego byłego partnera. Po zakończeniu gry zawodniczka po prostu poszła do szatni. Tłumaczyła to tym, że powiedziano jej, że z powodu koronawirusa nie powinno dochodzić do kontaktu między rywalami.
Czytaj też: Tak narzeczona Artura Szpilki skomentowała jego wypadek na rowerze. Internauci rozbawieni