Dobiegła końca przygoda Krzysztofa Stanowskiego z Kanałem Sportowym. Jeden z czterech współwłaścicieli postanowił odejść i niebawem ujrzymy jego nowy projekt.
Za sprawą Stanowskiego powstanie Kanał Zero, który najprawdopodobniej nie będzie już wcale dotyczył sportu. Mimo że o nowym projekcie dziennikarza raz po raz dowiadujemy się nowych informacji, to wciąż nie brakuje pytań w tym temacie.
Możesz zobaczyć także: Szpilka kontra Michalczewski. Podali termin. 5000 zł na szali
W niedzielę (7 stycznia) były współwłaściciel Kanału Sportowego przebywał w podróży i postanowił wykorzystać wolny czas. Spożytkował go na odpowiadanie internautom na platformie X, gdzie ci mogli zadawać pytania pod jego wpisem.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Dzięki temu dowiedzieliśmy się, że była opcja na to, że Stanowski wciąż pracowałby w KS. Jak sam potwierdził, wystarczyłyby większe zarobki z Youtube, a do tego brak wybryku ze strony Mateusza Borka.
Tymczasem Kanał Sportowy mocno stracił na oglądalności po tym, gdy odszedł 41-latek. Z tego powodu pojawiło się pytanie, czy jest to dla niego satysfakcjonujące, że projekt bez niego traci.
"To skomplikowane" - odpowiedział krótko Stanowski.
Postanowił również odnieść się do słów jednego z ekspertów, że będzie zmuszony czekać na sponsorów. Jak się okazało, tych ma już pod dostatkiem, a niektórzy nawet nie zdołali się załapać. Ponadto ma ogłosić największą współpracę w historii polskiego Youtube'a.
I niewykluczone, że wśród sponsorów znajdzie się Spółka Skarbu Państwa. To zainteresowało jednego z internautów, który w odpowiedzi dowiedział się, że jedynie w przypadku dopasowania kontekstowego.
Możesz sprawdzić również: Było tuż po północy. Stanowski ogłosił "transfer"
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.