Krzysztof Stanowski w październiku ogłosił, że odchodzi z Kanału Sportowego. Wydarzenie to odbiło się ogromnym echem w polskim internecie. Niedługo potem popularny dziennikarz poinformował, że na początku lutego w serwisie Youtube rusza jego nowy projekt - Kanał Zero.
Nowa inicjatywa Stanowskiego wzbudza ogromne zainteresowanie internautów. Wystarczy tylko wspomnieć, że opublikowany we wtorek (23.01) film przedstawiający kulisy powstawania Kanału Zero w ciągu 19 godzin od daty premiery zdobył 400 tysięcy wyświetleń.
Do daty oficjalnego startu kanału pozostało jeszcze kilka dni, a Stanowski już zgromadził wokół swojego nowego biznesu ogromną społeczność. W środę (24.01) dziennikarz za pośrednictwem serwisu X przekazał, że Kanał Zero zdobył już 500 tysięcy subskrypcji.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kolejna bariera pękła - krótko poinformował Stanowski
Dane te robią piorunujące wrażenie, zwłaszcza zważywszy na fakt, że projekt jeszcze nie wystartował, a sam Stanowski nie ogłosił wszystkich swoich współpracowników. Warto zauważyć, że Kanał Zero mimo braku regularnych publikacji w kilka miesięcy osiągnął połowę subskrypcji, jaką obecnie może pochwalić się działający od niemal 4 lat Kanał Sportowy. Od dłuższego czasu liczba subskrybentów tego drugiego utrzymuje się na poziomie 1,02 mln osób.
Specjaliści ds. marketingu co rusz udostępniają dane, które wskazują że Kanał Sportowy po odejściu Krzysztofa Stanowskiego traci widzów wręcz w alarmującym tempie. Wskazują na to statystyki z ostatnich lat.
Marcin Szczupak, a więc dyrektor Badań i Rozwoju Biznesu w PSMM Monitoring & More pokazał skalę postępującej tendencji spadkowej. Jak przekazał na swoim koncie w serwisie X, materiały opublikowane przez Kanał Sportowy w styczniu 2023 roku osiągnęły w skali całego tego miesiąca 19,8 mln wyświetleń.
W tym samym okresie 2024 roku było to zaledwie 2,9 mln wyświetleń. Co prawda, do końca miesiąca pozostało jeszcze kilka dni, trudno jednak przypuszczać, by Kanał Sportowy zbliżył się do wyniku z ubiegłego roku.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.