To jeden z najlepszych, jeśli nie najlepszy skoczek w historii skoków narciarskich. Od wielu lat, co zimę, Kamil Stoch dostarcza kibicom potężnej dawki emocji. Od wymienienia jego sukcesów może zakręcić się w głowie.
Przede wszystkim Stoch jest czterokrotnym medalistą olimpijskim, w tym trzykrotnie złotym indywidualnie. Na swoim koncie ma też trzy triumfy w Turnieju Czterech Skoczni, dwa mistrzostwa świata, dwie wygrane w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata oraz wicemistrzostwo świata w lotach.
Ostatni sezon nie był jednak dla Stocha zbyt udany. Od pierwszych konkursów nie mógł ustabilizować formy. Zdarzały mu się świetne skoki, by za chwile lądować znacznie bliżej. Polak z kretesem przegrał obronę trofeum w Turnieju Czterech Skoczni, wycofując się z zawodów w Innsbrucku. Później zmagał się z kontuzją i wydawało się, że na igrzyskach olimpijskich nie będzie w stanie nawiązać walki z najlepszymi.
Czytaj także: Jest o nim głośno. Denis Załęcki wraca na ring
Nie po raz pierwszy Kamil Stoch wszystkich jednak zaskoczył. Na IO w Pekinie zdążył ustabilizować formę i w Chinach był jednym z najlepszych skoczków. Co prawda medalu nie zdobył, ale zapewnił tysiącom kibiców w Polsce wielkie emocje. Na obu skoczniach był w grze o TOP 3, ostatecznie kończąc zmagania na 6. miejscu na skoczni normalnej i na 4. pozycji na obiekcie dużym.
Brak medali i nieudany sezon w Pucharze Świata nie odebrały jednak Stochowi chęci do dalszego skakania. Doświadczony zawodnik kontynuuje karierę, a wraz z przyjściem do polskiej reprezentacji nowego trenera, wstąpiły jakby w niego nowe siły. Skoczek doskonale potrafi łączyć też treningi z odpoczynkiem, o czym świadczy jeden z jego ostatnich wpisów na Instagramie.
Podczas zgrupowania w Słowenii Stoch pochwalił się, że w słoweńskiej Kranjskiej Gorze miał okazję być w tym roku już wcześniej podczas wakacji z żoną Ewą. Małżeństwo w tej urokliwej miejscowości spędziło aż kilka tygodni.
Wiosną z Ewą Bilan Stoch mieszkaliśmy tu kilka tygodni i zawsze z sentymentem przemierzam tutejsze uliczki - podkreślił Stoch.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.