Klub z Krakowa rywalizuje w Fortuna I lidze, która jest drugim szczeblem piłkarskim w Polsce. Na początku wieku Wisła była topową siłą w krajowym futbolu. Od 1998 do 2011 roku zdobyła osiem razy mistrzostwo Polski, a do tego dokładała takie trofea jak Puchar czy Superpuchar Polski. Kibice Białej Gwiazdy powracają do tych czasów z nostalgią.
Wisła podjęła kilka prób dostania się do Ligi Mistrzów, ale nie spełniła marzenia, pomimo obiecujących startów w eliminacjach. Próbowała swoich sił w innym europejskim pucharze i w 2003 roku dotarła do najlepszej szesnastki Pucharu UEFA.
W budowaniu potęgi klubu z Krakowa niebagatelne znaczenie miało zaangażowanie finansowe Bogusława Cupiała. Przed dwie dekady biznesmen wpompował w ukochaną Wisłę 220 milionów złotych, co pozwalało na seryjne osiąganie sukcesów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Bogusław Cupiał zbudował swój majątek poprzez prowadzenie firmy Tele-Fonika. Jej właścicielem został w 1997 roku. Najpierw wspólnie ze Zbigniewem Urbanem i Stanisławem Ziętkiem, a później samodzielnie po wykupieniu udziałów wspólników.
Biznesmen wycofał się z finansowania Wisły Kraków w poprzedniej dekadzie. Tele-Fonika miała problem z obsługą zadłużenia. Kredytodawcy przedsiębiorstwa naciskali na Bogusława Cupiała, aby ten poszukał oszczędności, rezygnując z finansowania zespołu piłkarskiego. Ten porzucił klub ostatecznie w 2016 roku.
W jednym z felietonów w Przeglądzie Sportowym były piłkarz, a obecnie komentator Kamil Kosowski wrócił myślami do ery Bogusława Cupiała w Wiśle Kraków.
Gdy ja grałem w Krakowie, Wisła była kolejną nie tyle zabawką, ale córką prezesa Cupiała. Kochał ten klub, pakował w niego ogromne pieniądze. Niestety często źle je inwestował. Gdyby przy tak dużych nakładach, tak dużym zaangażowaniu i finansowym, i mentalnym Wisła była lepiej zarządzana, stałaby się w Polsce niedościgniona i nawet bardzo bogate Legia i Lech nie mogłyby jej podskoczyć - wspomina Kosowski.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.