Iga Świątek w kapitalnym stylu wróciła na światowe korty po przerwie spowodowanej problemami zdrowotnymi. Liderka rankingu WTA zaprezentowała się znakomicie podczas turnieju w Stuttgarcie. W niedzielę, w finale, pokonała Arynę Sabalenkę (6:4, 6:3), dzięki czemu obroniła tytuł wywalczony przed rokiem.
Możesz przeczytać także: Bartosz Kurek świętował z żoną. Mieli ważny powód
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Świątek miała kontrolę nad meczem, ale gdy ostatnia piłka zakończyła rywalizację, widać było, jak ważny to był dla niej moment - zważywszy na wspomnianą przerwę i drogę, którą przeszła. Polka szybko ruszyła do swojego sztabu, aby wyściskać się z trenerami, którzy pomogli jej powrócić na właściwe tory.
Iga nie zapomniała również o swoim zespole we wpisie, który opublikowała w mediach społecznościowych po zwycięstwie w finale.
Tym razem ten moment i te emocje smakują jeszcze lepiej. Po wielu wyzwaniach ostatnich tygodni jestem bardzo wdzięczna mojemu zespołowi za to, co zrobiliśmy. Poświęcimy teraz chwilę na radość z wykonanej roboty. A potem zrobimy kolejny krok - napisała.
Możesz przeczytać również: To Adamek powiedział o Najmanie. Te słowa go zabolą
Po sukcesie w Stuttgarcie Iga Świątek przenosi się do Madrytu, gdzie będzie faworytką turnieju rangi WTA 1000. Polka jest najwyżej rozstawioną uczestniczka turnieju w stolicy Hiszpanii, dzięki czemu otrzymała na początek wolny los i przystąpi do gry od drugiej rundy. Jej pierwszą przeciwniczką będzie Brytyjka Emma Raducanu lub tenisistka z eliminacji.
Zobacz wpis Igi Świątek po wygranej w Stuttgarcie
Możesz przeczytać także: Ochroniarz zrobił furorę podczas meczu. Publiczność szalała z zachwytu