Choć wielu kibiców jest już przyzwyczajonych do dominacji Igi Świątek w nowszych czasach, kolejne osiągnięcia młodej tenisistki przypominają o byłej znakomitej tenisistce z Polski - Agnieszce Radwańskiej. Tym bardziej, że obie zrównały się w kolejnym aspekcie.
Możesz przeczytać także: Przyszły król wpadł do szatni! Był w niej Polak. "Jestem pewien, że oszalał"
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Po imponującym występie przeciwko Coco Gauff, Świątek awansowała do finału turnieju WTA 1000 w Pekinie, wygrywając z Amerykanką 6:2, 6:3. Jej pewność siebie i technika nie pozostawiły wątpliwości, że 22-latka jest obecnie jedną z największych tenisistek w stawce.
Świątek w niedzielę rozegra swój ósmy w karierze finał rangi WTA 1000. I to właśnie pod tym względem zrównała się z Radwańską (format WTA 1000 powstał w 2020 roku, natomiast zestawiliśmy tutaj turnieje odpowiadające tej randze). Wydaje się, że kwestią czasu jest, kiedy Świątek wyprzedził Radwańską także pod tym względem i zostanie samodzielną liderką wśród polskich tenisistek.
Możesz przeczytać również: Pójdzie śladem Adamka? Mówi, czy skończy we freak fightach
Nie jest to jedyny rekord, jaki Świątek miała okazję wyrównać. 22-latka zrównała się też z Caroline Wozniacki pod względem liczby osiągniętych finałów turniejów WTA 1000 przed ukończeniem 23 lat. Warto zauważyć, że Świątek ma jeszcze sporo czasu, by ten wynik poprawić.
Teraz jednak wszystkie oczy kibiców będą zwrócone na Pekin, gdzie w niedzielę Iga Świątek zmierzy się z Ludmiłą Samsonową. Polka będzie faworytką nadchodzącego starcia, choć Samsonowa pokazała już, że potrafi sprawiać niespodzianki. Początek o godzinie 13:30.
Możesz przeczytać także: Lewandowski wreszcie ma wolną sobotę. Tak ją spędza