Ta walka wzbudzała najwięcej emocji. Wszystko przez osobę Psychotropa, który był dość tajemniczym uczestnikiem gali. Ale również przez znanego z programu "Chłopaki do wzięcia" Szczenę. Jako uczestnik tego telewizyjnego show, zaskarbił sobie sympatię wielu widzów!
Jego wizerunek jest dość kontrowersyjny. Wcześniej nagrywał tzw. horror rap, przebywał w więzieniu trzy lata. Jego ciało pokryte jest ranami. Kiedy więc zaprezentował się przed kamerami, niektórzy mogli przeżyć szok.
Ruszył bardzo agresywnie na Szczenę, zupełnie go tym zaskakując. Przeciwnik zaczął odpierać jego atak. Wówczas Psychotrop, wpadając w trans uderzeń i kopnięć, doznał kontuzji nogi i przegrał walkę.
To moja głupota. Trzy miesiące temu zerwałem więzadło. Podpaliłem się, wjechałem z kolana. Przepraszam za moją głupotę. Całą gażę z walki przekazuję na cele charytatywne - mówił Psychotrop.
Pogromca Marcina Najmana kontynuuje dobrą passę
Na kilka dni przed galą Szymon "Taxi Złotówa" Wrzesień dostał wyzwanie. Zmienił mu się rywal. Miał nim być "Król Syntolu", jednak został zatrzymany przez CBŚ.
W ostatniej chwili okazało się, że jego przeciwnikiem będzie Dariusz "Daro Lew" Kazimierczuk. Ta walka nie miała zbyt długiej historii, wszystko potoczyło się błyskawicznie. "Taxi Złotówa" szybko poradził sobie z "Daro Lwem".
Przygotowywałem się na Synthola. Dużo kibiców chciało zobaczyć ten pojedynek, ale niestety, musi sobie chwileczkę odpocząć. Nie wiem, czy doczeka pojedynku ze mną, bo nie wiadomo, kiedy wyjdzie. Dziękuję Darkowi Lwowi, że w tak krótkim terminie podjął propozycję walki ze mną. Zdaję sobie sprawę, że w robocie musiał wziąć urlop. Należą mu się wielkie brawa - mówił "Taxi Złotówa".
Czytaj też: Euro 2020. Szczęsny ostro przed meczem z Hiszpanią. "Smutna reprezentacja dostanie baty"
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.